 |
|
A Ty patrzysz na niego i znów tracisz oddech. Patrzysz i widzisz, że jemu już nie zależy. // przejdzieci
|
|
 |
|
" Cenie chłopaków, którzy potrafią być zajebistymi kumplami bez żadnej miłości. " [?]
|
|
 |
|
Wspomnień nam nikt nie zabierze, one pozostają w sercu. [?]
|
|
 |
|
Przeszłam obojętnie, a potem usłyszałam jego słowa kierowane do kumpli "Kurwa jak ja ją kocham.." [?]
|
|
 |
|
Zaufanie - wchodzi po schodach, zjeżdża windą. [mydearr]
|
|
 |
|
" Miałeś kochać mnie, miałeś czuwać kiedy śpie, a zostało tylko kilka zdjęć. "
|
|
 |
|
Powiedz ile dla Ciebie znaczę? [etreinte]
|
|
 |
Nieważne czy mnie lubisz, nieważne czy popierasz, bo ja mam swoich ludzi i z nimi idę w melanż..
|
|
 |
|
Obiecuje, od tego momentu moje życie się zmieni. [Jachcenajamaice]
|
|
 |
|
- co mam zrobić żebyś mi zaufała? - przerwał milczenie. - zachowuj się normalnie , dorośnij w końcu , przestać się popisywać przed kumplami , skończ z ustawkami i dragami . zacznij chodzić do szkoły , przeproś matkę której wjebałeś nie raz i daj mi poczuć że jestem dla Ciebie ważna . - powiedziałam. odpalił szluga i otworzył okno. - o właśnie. - zaśmiałam się. - nie potrafię . - wyjąkał. - w takim razie nie mamy o czym gadać. - wyszłam trzaskając drzwiami. dziś jest obok , zupełnie inny , bez paczki fajek w kieszeni , browara w ręce z ogromnym uśmiechem i książką do chemii którą mu ciągle tłumaczę. nie potrafię opisać uczucia jakim go darzę bo to coś więcej niż miłość . /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
" Ciekawe jak to jest tak po prostu zasnąć, na wieki. " [unbelovedmonster]
|
|
 |
|
lekcja wfu-na naszą lekcje miał przyjść przyjaciel ze swoimi kumplami z klasy którym się ponoć podobam. grałyśmy w kosza, biegłam za piłką która leciała w stronę drzwi, nie patrząc przed siebie wpadłam w tych chłopaków.roześmiali się i patrząc na mnie jak na zjawę zaczęli się jąkać. uśmiechnęłam się i pobiegłam pod kosz. drugim razem piłka wypadła za linie, miałam ją wyrzucić. podeszłam pod nich i czekałam aż babka skończy gadać z koleżanką. stałam tak z 5 min, uszy od komplementów mi pękały. wtedy z ich tłumu wyszedł on, popchnął jednego i zaczął krzyczeć, że jeśli jeszcze raz się do mnie przywali to pogadają inaczej. podszedł do mnie i przytulając mnie od tyłu, szepnął do ucha, że kocha. - spierdalaj, gdzie byłeś kiedy ja cię kochałam? - zapytałam. odszedł z uśmiechem a wszyscy patrzyli na mnie jak na obcego, pierwszy raz mu się postawiłam. /
grozisz_mi_xd
|
|
|
|