 |
' mówiłam ci , że masz nie upierać się przy twierdzeniu , że jestem ładna , jeśli nie widziałeś mnie o O6 ' 2O rano , gdy wstaję do szkoły . mówiłam ci , że mój charakterek nie jest tak zaj_bisty jak myślisz . powiedziałam ci to wszystko na samym początku . ty nie chciałeś wierzyć .. a teraz co ? teraz prowadzasz się z tamtą nie do farbowaną blondyną . ale i tak wiem , że ciągle myślisz i mówisz o mnie . skąd to wiem ? masz bardzo oddanego kumpla . '
|
|
 |
' i kiedy tak patrze w okno , leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach . zastanawiam się czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością , za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami . czy choć przez jeden , jedyny raz powiedziałeś szeptem : " brakuje mi jej " .
|
|
 |
' kiedyś nie umiałam przestać o tobie mówić , dziś słysząc twoje imię , zatykam uszy i wmawiam sobie , że nic nie słyszę .. '
|
|
 |
' nie brakuje mi ciebie , brakuje mi osoby , którą myślałam , że byłeś .
|
|
 |
, jednak nadchodzi moment , kiedy trzeba iść do przodu . pomyśleć czasem o sobie , zrozumieć , że nie wszystko trwa wiecznie .
|
|
 |
' i mimo wszystko nadal są te dni w których najchętniej wyjebałabym ci z całej siły w twarz . później wyszła z domu i już nigdy nie wróciła . zostawiła za sobą cały ten syf , całe to pieprzone bagno , które wciąga mnie i sprawia , że z dnia na dzień wypalam się coraz bardziej . '
|
|
 |
' trzeba umieścić się na zewnątrz sb . na granicy łez i orbicie głodowych klęsk . jeżeli oczekujemy jakiejś rzeczy niezwykłej , dokonującej się tylko w nas . oczekujemy spełnienia tego życia , które nieustannie wyrywa się śmierci , zamiast swobodnie łapać oddech .
|
|
 |
' dziękuję , że zabiłeś we mnie resztki siebie . teraz mam pewność , nie byłeś mnie wart .
|
|
 |
, wyjdź na zawsze , albo zostań na wieczność . nie wracaj na chwilę .
|
|
 |
“ pysznimy się swoją siłą , ale smutna prawda o nas jest taka , że nie wybieramy sobie losu . możemy jednak decydować jak przyjmiemy jego wyroki i zachować nadzieję , że w chwili próby nie zabraknie nam odwagi . ”
|
|
 |
' jestem chodzącym sarkazmem , szarpiącą nerwy ironią , niewybrednym epitetem , zadufaną egoistką .
|
|
 |
' będziemy się mijać jeszcze jakiś czas . będę dziwnie pospieszać wzrok , żebyś się odwrócił , przywoływać pogardliwe myśli , upadłe słowa . teatr maskowy : akt pierwszy , scena druga " że niby bez bólu .. "
|
|
|
|