 |
Jesteś piękna osobą chce spędzić życie z Tobą,
Bo każda chwila bez Ciebie jest dla mnie chwilą straconą,
I jak każdy dzień kiedy nie ma Cie obok,
Słonko bądź zawsze przymnie, bo Cie kocham jak mocno,
Nigdy nie byłem ale dzisiaj jestem,
Pogubiłem, pamiętaj i wiedz że sie zmienie,
Bo dla takiej warto nie zaprzeczać
Taka daje chwile które chce się pamiętać,
|
|
 |
Życie bez Ciebie było życiem bez celu,
Pytali czemu mówiłem że to dla mnie nie ma sensu,
Dzisiaj już wiem jesteś potrzebna jak tlen,
Bo każda chwila z Tobą sprawia że pamiętam dzień,
Gdyby nie Ty to pewnie nie dał bym rady,
Bo to dość dziwne że do życia potrzebuje Twojej twarzy,
To nie do wiary że się we mnie zakochałaś,
Poznałaś szczerze pokochałaś drania
|
|
 |
Boo po co mam byc z Tobą, jak nie chce mi się życ.?!
|
|
 |
wytłumacz mi skarbie
czemu tak działasz na mnie, ty się w nim zakochałem.
Wiem, że tylko Ty, Ty jesteś tą jedyną,
chcę tylko z Tobą być.
Chcę dzielić z Tobą szczęście i nie dać go nikomu.
Chcę kochać tylko Ciebie, kochać I love you.
Nie pytaj czemu skarbie i na tym skończę
i jeszcze jedno zależy mi na Tobie.
|
|
 |
osuszone uczucia, bo czar o Tobie prysł.
Nie wiem gdzie już jestem i gdzie jesteś Ty,
to, co w sercu zostało to tylko puste sny.
Niech zwą mnie złodziejem,
niech będzie jak chcą.
Ja walczę tu o Ciebie i nic dziwnego, bo
chcę Ci zerwać gwiazdy i jeszcze więcej.
Zrywam Ci cały świat i moje serce.
|
|
 |
Gdy zasypiałem widziałem Ciebie jak się śmiejesz,
Jak jesteś szczęśliwa i do mnie biegniesz.
Rzucasz się mi na szyję i szeptasz mi do ucha,
Że kochasz, nie odejdziesz, nawet gdybym umarł.
Zatrzymałem to dla siebie, jak ostatni oddech.
A teraz, proszę Cię, obiecaj, że zapomnisz o mnie.
Nie chcę, abyś była smutna, bo łzy Ci nie pasują.
Masz tylu przyjaciół, którzy czekali się przejmując.
Tęsknili z obawą, że już się nie obudzisz.
Widziałem Twoją mamę z tatą, jak wołali imię córki.
Niewypowiedziany ból ranił aż do granic.
Nie mogłem patrzeć, jak umierasz, nie mogłem tak to zostawić.
Nie mogłem, więc nie pytaj czemu tak.
Jeszcze się spotkamy, kocham, kończę, pa.
|
|
 |
Zaległa cisza, w tej ciszy słychać było szept.
Nie widziałem twarzy, ale głos wiedział czego chcę.
Otworzyły się drzwi, dla mnie spełnienie marzeń,
Moment, o który modliłem się nieustannie.
Wreszcie mogłem być spokojny, że Cię nie zawiodę.
Zrobiłem to dla Ciebie, uwierz, będzie dobrze.
Jutro wstaje nowy dzień, słońce rano Cię przywita,
Zbudzisz się śpiąca, słaba, ale będziesz żyła.
|
|
 |
Na stoliku znajdziesz list, zaklejoną kopertę.
Może wstrząśnie Cię to, ale ta wiadomość jest ode mnie.
Otwórz spokojnie, proszę nie bądź zła,
Moje serce bije w Tobie, pragnąłem Ci je dać.
Chciałem tyle razy to powiedzieć, ale nie zdąrzyłem.
Mam nadzieję, że mnie kochasz i będziesz o mnie myśleć.
Chcociaż chciałbym, abyś zaczęła na nowo,
Bo ja już nie wrócę, ale będę obok.
|
|
 |
Nich to trwa i nigdy się nie kończy, nawet śmierc nas nie rozłączy... < 3
|
|
 |
Zabiłbym dla Ciebie, nie potrafię się odkochaac.! ; (
|
|
 |
Chciałem to naprawic, cofnąc zniszczyc i wymazac!
|
|
 |
Za twój czuły szept oddałabym wszystkoo.! ; (
|
|
|
|