 |
Ona jest kobietą marzeń, prywatny anioł stróż.
Tylko tam szukam pomocy, gdy tonie łódź.
Kolejny plus, chyba setny – sam już nie wiem.
Z każdą minutą odkrywam droższe znaczenie.
Nie oddam jej nikomu, jest bezcenna,
Prędzej umrę niż to zrobię, kochanie bądź pewna.
Daję Ci słowo, ono jest gwarancją.
Nie zrezygnuję z Ciebie pod żadną postacią.
Najdroższa, podpalę świat, gdy będzie trzeba.
Jako dowód na to, że nie jesteś mi obojętna.
Potrzebna – bez Ciebie nie mogę się ruszyć,
Stoję w miejscu, a czas zabiera sekundy.
Zabiera nam młodość – najpiękniejszy kwiat.
Ja jestem z Tobą na wieki, chociażby przeszkód był las.
A jedna droga, to tylko mi zaufaj –
Nie ma rzeczy niemożliwych, nie dla mnie, malutka
|
|
 |
Moja miłość, zawdzięcza Tobie moją radość
Zrobię wszystko, by się źle nie działo.
Przekroczę granice, jako pierwszy na ziemi.
Dla Ciebie, tylko dla Ciebie pójdę po krawędzi.
I to jest najważniejsze, choć się wydaje,
Że można żyć bez tego, wędrować innym szlakiem.
Bo mam przeczucie, że to właśnie jest ona,
Tylko przy niej mam to, przez co mogę świat poznać.
Nie wypuszczę jej, właściwie nigdy,
Nadała sens mojemu życiu, jak nikt inny.
Dziękuję jej za to, za tyle dobra,
Moje marzenie się spełniło, gdy chciała zostać.
Wybrała mnie, chociaż mogła iść dalej
I za tą przysługę uczynię ją królową z bajek.
Mam prawo to zrobić, nic mnie nie zatrzyma.
W imię miłości, nie zasad – dlatego wygram.
|
|
 |
Nie poddamy się w żadnej walce. Obronie Ciebie, nas kochanie, wygramy zawsze.
Zostaw zmartwienia jak najdalej. Przy mnie, skarbie nic Ci się nie stanie.
|
|
 |
Kochałem Cię prawdziwie to wiem na setkę na spokojny sen łykam kolejną tabletkę
Może jutro obudzi mnie nowy wymarzony dzień i spotkam tą która uczucia w końcu doceni...
|
|
 |
trudno zacząć na nowo ; (
|
|
 |
Gdy pojawiły się problemy zero wsparcia jedyne do czego dążyłaś – uczuć wymarcia
Zapewnienia, nie wierzyłaś w moje smutne gdzie byłaś ? z innymi się śmiałaś wspaniale się bawiłaś
Zamiast ciepła czułem powiew ogromnego chłodu mówiłem kocham Cię a Ty po co to znowu ?
Wiesz w czym jedynie Twoja osoba mnie upewniała ? w tym że na marne szły wszystkie moje starania
Dziękuję Twoje zachowanie coś wnosi skutkuje bo ja rezygnuje i w ten związek nie inwestuje
|
|
 |
Oddałem Tobie moje serce, całego siebie wczoraj czuliśmy się tak jak w siódmym niebie
Dzisiaj spotykamy się na naszej miłości pogrzebie koniec, koniec z nami na własne życzenie
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak strasznie jest mi przykro że nasze wspólne plany odeszły tak szybko
Wolałaś towarzystwo z całkiem innymi zasadami więc nie dziwię się dlaczego żyjemy sami
Nigdy nie zobaczysz mnie już zalanego łzami bo po co kochać kogoś kto tylko ciągle rani
Wątpię ale może jeszcze mnie docenisz kobieto lecz będzie za późno zapamiętaj już nic z tego
|
|
 |
Zajmowałaś kłamstwo na śniadanie, obiad i kolację i karmiłaś nim często wiesz że mam tutaj rację
|
|
 |
Idealnie pokazałaś jaką drogę wybrałaś co do koleżanki, alkoholem wypełnione szklanki
|
|
 |
Skończyła się nasza miłość czy była prawdziwa ? raczej nie bo jak gdy kłamstwem się karmiła
|
|
 |
Tam gdzie dawniej było serce teraz jest głęboka dziura
nie zakocham się więcej nie dopuszczę przez ten uraz,
by cierpieć znów czekać na rozstanie
aby z dnia na dzień obawa rosła jak za kare,
wiadomo ze mam wiarę nadzieje tak samo
ale tyle razy już ja wypróbowano,
jestem zbyt naiwny zbyt wierny i slaby
wiedziałaś o tym ze bylem zaangażowany,
bylem nastawiony na coś więcej niż koniec
zapewniałaś tyle razy wiec żyłem ze spokojem,
zaufałem dałem Ci się prowadzić
pokochałem Cie jak nikt obiecałaś nie ranić,
zniknęłaś bo niby ja bylem powodem
to dlaczego Cie widziano u jego boku powiedz?,
nie chcesz ?! bo głupio Ci jest przyznaj
czas przyzwyczaja do bólu obyś mogla skorzystać...
|
|
|
|