 |
Mógł znieść całe zło tego świata, bym ja nie musiała go nosić.
|
|
 |
mogłabym być słodka i nie rzucać się wcale, i gdybym była ciastem wylizałbyś talerz./ ansomia
|
|
 |
Kiedy świat się rozpada na milion kawałków i nie wiesz co robić dalej, jest najbardziej chujowym zjawizkiem jakie możesz być.kiedy siedzisz i obserwujesz jak wszystko się rozpada, kawałek po kawałku, a nic nie możesz z tym zrobić. Kiedy siedzisz że lzami w oczach i modlisz się resztkami sił, żeby ro był jakiś kiepski zart. Ile kurwa jeszcze, ile?
|
|
 |
Mówili mi, żeby się nie prosić, mówili, żeby załatwić ta sprawę 4 miesiące temu. Ale nie, bo to rodzina, nie bo może się zmieni. Wyszło. Namiary na adwokata są, czekamy do południa i podejmujemy kroki. Boję się w chuj, ale wystarczy. Czas zacząć walczyć o swoje i przestać się bać. Szczególnie teraz, kiedy w ciągu tyg może zmienić się moje całe życie. Świat stanie na głowie, a ja będę najszczęśliwsza na świecie. Jeszcze chwila i będzie wiadomo. Jeszcze chwila.
|
|
 |
3 dni, dla jednych to mało, dla jednych dużo. Dla mnie w tym momencie te 3 dni są pelne nadziei, wiary i modlitw. Hormony mi buzują, nerwy puszczają, boję się. Jakby to był test, to połowa byłaby poprawna odpowiedzią.
|
|
 |
-Are you crazy ?!
-Legally no. There is not a word for my condition.
|
|
 |
A wie Pan co jest najlepszego w złamanym sercu? (…)
Tak naprawdę można je złamać tylko raz.
Reszta to ledwie zadrapania ./ Carlos Ruiz Zafon
|
|
 |
Na tamten świat nikt się nie spóźnia
A niektórzy sa tam nawet przed czasem /03.06.22 & 03.01.23
|
|
 |
You can be a kind person with a good heart and still tell people to fuck of when needed .
|
|
 |
Czuję się mniej więcej tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach
I nagle spadł ./ A.A Milne
|
|
 |
Z głębi serca pozdrawiam każdą kobietę, która robi co może,
Żeby poradzić sobie z problemami o których nikomu nie mówi ./
|
|
 |
Po latach poprosiłem o spotkanie. Było miło, opowiedziała mi o swoim życiu. Ja nie chciałem opowiadać o piciu. Dobrze jej się układało, mi było dobrze widzieć znów jej uśmiech. Kiedyś z uśmiechem czekałem, aż uśnie. Rozmawialiśmy z dłońmi na kieliszkach. Do momentu, aż się przejęzyczyłem. Zamiast powiedzieć: mało wina, palnąłem głupio: moja wina.
|
|
|
|