|
Byliśmy popękani, połamani, zepsuci. Ale lśniło w nas światło jasne jak tysiące gwiazd. Miało się wilka. I delikatność motyla. A ja nie mogłam uwierzyć, że coś tak pięknego i prawdziwego mogłoby być jednocześnie złe.
|
|
|
W toksycznej relacji cały czas odczuwamy wewnętrzny niepokój związany z tym, że nie wiemy co się wydarzy. Czy ktoś dziś wstanie lewą nogą, czy przestanie się do nas odzywać i zjawi ponownie po tygodniu czy też powie nam, że jesteśmy beznadziejni. Albo napomknie, że powinniśmy się rozstać, żebyśmy się cały czas bali, że tak się stanie i starali jeszcze bardziej.
|
|
|
Cisza jest ostatnią rzeczą jaką kobieta robi przed opuszczeniem życia faceta, ostatnim. Zanim osiągnie ten punkt robi wszystko, wszystko. Płacze, krzyczy, wariuje, przejdzie przez kilka problemów, aby pozostać i spróbować ponownie, ale jeśli widzisz ciszę, to koniec, przegrałeś.
|
|
|
oto cały paradoks: wrażliwość to ostatnia rzecz, którą chcę, abyś we mnie widział, lecz pierwsza, której w tobie szukam
|
|
|
Oskarżenie o coś, z czym wgl nie miałam nic wspólnego i dowiedziałam się o tym jak się wydarzyło. 15 lat, tyle czasu dałam się zastraszać, obniżać samoocenę, być mieszana z gownem, by za chwilę było ok. Mam nadzieję, że w końcu zniknęłaś na zawsze z mojego życia, bo nie mam zamiaru tracić czasu więcej na toksyczne osoby. Plus jest tylko raki, że poznałam przez przypadek cudowna osobę. ;)
|
|
|
Awulsyjne złamanie podstawy paliczka środkowego D5 z oderwaniem kosci blaszki dłoniowej. Brzmi strasznie? Nie do końca, ale kiedy wejdziesz na google i poczytasz głębiej staje się trochę straszne. Czy się boję? Nie, czasu nie cofnę, z powodu strachu bol Nie minie, a palec się nie zrośnie. Czy boli? Jak jasny skurwysyn. Dla mnie , osoby która można spać cały czas, spanie 5 h na dobę, nie jest ok. Wyjazd na koncert oddala się coraz bardziej po wczorajszej kontroli, wizja operacji macha do mnie z oddali. Zawiązanie butów, umycie głowy, przekrojenie bułki, pokrojenie kotleta itd. Nie wykonalne w tym momencie. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać, czy wyzywać. Nie wiem...
|
|
|
nie wiem, co mam napisać. będzie mi smutno, że będziesz spacerować nie ze mną. że będziesz mówić nie do mnie
|
|
|
https://www.wattpad.com/1376275410-my-every-road-leads-to-you-prolog
|
|
|
Ktoś zrezygnował ze mnie, gdy zaczęłam kochać. Ktoś pogoasił światła, gdy były już jasne. W którą stronę serce trzeźwo chce podążać. Ktoś przysypał śniegiem niezapominajki. Poobrywał listki polnym koniczynom. Ktoś obrócił w popiół najgorętsze słowa. Ktoś zaprzestał wierzyć. Ktoś obrzucił winą. Dzieją się teraz noce pełne cudów. Ktoś kogoś właśnie pokochał od nowa. Gdzieś pachnie ciastem i kwiatowym winem. A u mnie noc listopadowa...
|
|
|
Dzisiaj. Dzisiaj może runąć niebo, mój poukładany świat się skończyć, a ha nuż nigdy nie będę taka sama. Byleby przetrwać byleby nie zwariować z nerwów.
|
|
|
Wszystko czego dotykasz zcala się w całość i tak właśnie zrobiłeś ze mną. Na początku. Bo poczatki zawsze bywają piękne. Wślizgujesz się ludziom do umysłu i zostajesz tam na długo, o ile nie na zawsze. A wszystko miało być na odwrót. To ja miałam zapaść w Twojej pamięci, a tymczasem bez najmniejszego oporu żegnasz się, bo masz dosyć i jedyne czego chcesz to spokojnego życia. Też tego chcę, przecież każdy chcę spokoju. Ale naprawdę nie zasłużyłam na to by zostać z tym bałaganem sama.
|
|
|
Serce chce tego, czego chce, nie ma tu logiki, spotykasz kogoś i zakochujecie się w sobie.
|
|
|
|