|
MOI DRODZY MOBLOWICZE! Jak pewnie zauważyliście, już od dłuższego czasu nie dodaję wpisów na moblo.pl, zniknęły moje komentarze. Podjęłam decyzję o zakończeniu mojej działalności tutaj. Wy wiedzieliście o moich stanach psychicznych, rozterkach, kłopotach w miłości, a także zwykłej wenie i chęci stworzenia czegoś wspaniałego. Wszytko tworzyłam na faktach własnego życia. To było bardzo uczuciowe półtora roku w moim życiu. Chciałam podziękować za wszystkie miłe słowa jakie mnie tu spotkały, za obserwujących moją twórczość. Czasami będę odwiedzać moblo. Jeszcze raz za wszystko dziękuję. I pamiętajcie. Czasami jest źle. Czy chodzi o miłość, przyjaźń, czy zwykłą chandrę. Ale warto dla tych dobrych chwil. Naprawdę warto. Schokoladenfarben. http://www.formspring.me/martinelii
|
|
|
nie byłem az taki pijany - stary trzy godziny starałeś sie odpalić szluga pendrivem ; d \ ssij.banana
|
|
|
możesz sobie go wziąć, nie jest mi do niczego potrzebny.[s]
|
|
|
jestem uzależniona od Ciebie, ale na odwyk za chuja nie pójdę♥ /slaglove
|
|
|
chciałabym przestać się bać, że kiedy zamknę oczy - po prostu znikniesz.
|
|
|
chciałam być tuż obok niego, każdą sekundę mojego życia. nikt nie potrafił budzić we mnie tak pięknych emocji, wywoływać szczery uśmiech na mojej twarzy. przy nim wszystko nabierało sensu, dobrze wiedziałam, że moje serce miało powód do tego, by bić. pragnęłam chłonąć zapach jego skóry, patrzeć w niesamowite tęczówki i rozszerzone źrenice. byłam w stanie poświęcić wszystko, co miałam - jednak dla niego to było wciąż za mało.
|
|
|
Przepraszam za moje wady,które górują nad zaletami. Przepraszam, że jestem nieznośną istotą,która daję rady wszystkim, a sama nie potrafi ogarnąć swojego życia. Jestem jedynie człowiekiem i maksymalnie korzystam z prawa do popełniania błędów. Może to wina leży we mnie? Bo gdzieś straciłam tą dawną radość i chory optymizm? Może dojrzałam, a może po prostu tak działa na mnie złe powietrze? Jedno jest pewne... Jestem mistrzem w pierdoleniu ważnych dla mnie spraw. Pozdrowienia dla wszystkich,których zraniłam i których jeszcze zranię. /esperer
|
|
|
Poznała Go. Zaczęli ze sobą często rozmawiać. Wymienili się numerami telefonu. Zaczęła o Nim często myśleć. Kiedy z nim pisała, to było całkiem inne uczucie jak dawniej. Spotykali się. Po pewnym czasie dotarło do niej, że to coś więcej niż zwykłe koleżeństwo i o wiele więcej niż przyjaźń. Pierwszy raz w swoim życiu się zakochała. I poznała prawdziwy ból, przyśpieszenie bicia serca na Jego widok i tysiąc innych podobnych pierdół.
|
|
|
" - Tak bardzo się boję. Powiedziało Serce do Miłości.
- Nie masz czego, zobaczysz będzie wspaniale. Wtrąciło się Szczęście.
- Ale czasami będzie bolało. Szepnęło Rozstanie.
- Przecież tamto Serce ma kogoś innego, a ty nie pasujesz do niego. Szyderczo zaśmiała się Zazdrość.
- Razem pokonacie wszystkie przeszkody. Podszepnęła Nadzieja.
Serce uważnie wysłuchało wszystkich opinii i zauważyło, że tylko Rozum milczał.
- A ty Rozumie,co o tym sądzisz?
- Wiesz przecież, że moja opinia będzie przeciwieństwem Twojego wyboru. Odezwał się zadumany Rozum"
|
|
|
Żałuję, że nie jesteś moją pierwszą miłością,
miałabym doskonały pretekst do tego by nie móc o Tobie zapomnieć
|
|
|
- masz mega cycki. - a ty masz mega zrytą banie. :)
|
|
|
|