 |
Part I / -Wiesz że z czasem to wszystko coraz bardziej przestaje mieć jakikolwiek sens? Wiesz ze im bardziej w tym wszystkim tkwię tym bardziej mnie to przeraża? Gnębi mnie od sirotka wyżymając wszystkie falki na zewnątrz. Spójrz na mnie! Zobacz jak wyglądam.. jakoś mało do siebie podobny prawda? Niestety – to jak żyjemy i co robimy wpływa na nas.. tak cholernie na nas wpływa ze zmienimy się nieustanie. Nie z zewnątrz.. chociaż kawałek tego futra na mej twarzy czasem poprawia humor. Zmienimy się, co dzień rodzimy się na nowo by być kimś innym, może kimś lepszym? A co jeśli ja sam staje się tylko gorszy? Co wtedy.. co jeśli stanę się tylko własną karykaturą? Tego się boje.. tego ze rzeczywistość mnie zmieni, tego ze cel który był kiedyś postawiony zniknie, W końcu go kurwa braknie i odejdzie na zawsze.
|
|
 |
Part II / I będzie jak było, ale mroczniej, ale ciemniej, ale zdecydowanie nie wystarczająco do funkcjonowania.. jakiegokolwiek funkcjonowania. Wiesz o tym. Tkwię w martwym punkcie. Nie idę do przodu, ale z drugiej strony się nie cofam. Czasem tylko powątpiewam czy ja to naprawdę ja. Ten który to czuje i ten który to zarazem rozumie – bo już nie rozumiem. Nie rozumiem drzew, nie rozumiem tamtego koloru jak i smaku kilku nieznaczących cukierków. Widzisz.. ja nawet nie rozumiem siebie. –Wiem, chodzi do mnie, nic nie mów. Zamknij oczy i śnij wiecznie, tam będziesz szczęśliwy. [-urwany głos, z wnętrza czaski, o ukochanym tonie wyszeptał mu to tylko.]
|
|
 |
Brak siły...zdechnięta, padnięta - jak kto woli. Najchętniej to bym poszła teraz spać. (:
|
|
 |
... i z czasem doszło do mnie,że bycie singlem nie sprawia tyle radości co przytulenie się do bliskiej nam osoby, do osoby,którą kochamy..
|
|
 |
Co przyniesie przyszłość? Smutek, to na pewno. Czy radość będzie też częścią jej? Zobaczymy.
|
|
 |
Teraz jestem mądrzejsza. Dlaczego? Bo myśląc o tym co było narzucam na to welon utkany z liter: jaka ja głupia musiałam wtedy być, do reszty mnie powaliło, ze dopuściłam do tego wszystkiego. Z reguły przeszłości nie powinno się żałować, wyłamuję się, żałuję.
|
|
 |
Stałam się odważna widząc twój uśmiech. Gdy przestałam go widzieć - zaczęłam się bać. Teraz boję się tak bardzo, że nie potrafię go już zobaczyć nawet w mojej głowie.. I spróbuj powiedzieć, że bez Ciebie dam radę.
|
|
 |
Kolejny raz życie wraz z miłością zadrwiło ze mnie, znów kocham, nie będąc kochaną.
|
|
 |
Mogłabym się przełamywać tysiąc razy, a ty i tak tego nie zauważysz i nie docenisz. Sprawiasz, że zamiast się otwierać, znowu zaczynam się blokować. Dzięki.
|
|
|
|