 |
Zamknęłam za sobą drzwi. Dopadł mnie kolejny atak mojej samotności. Znałam je dobrze, nauczyłam się je przeżywać tak, aby nie zostały przez kogoś zauważone. Należało wcisnąć się w kąt, zacisnąć mocno powieki i z całej siły zębami wgryźć się w kciuk. Był już bardzo zrogowaciały w kilku miejscach. Przed zaciśniętymi powiekami przesuwały się kolorowe wizje. Tym razem była to różowa, wirująca kula, powoli odrywająca się od ziemi. Podążałam za nią, stawałam się coraz lżejsza, przestawałam istnieć.
|
|
 |
A przecież nie chcę źle, przecież już wiem jak to boli,
mimo tego i tak zawsze, muszę coś spierdolić.
|
|
 |
po tej stronie raju,która wcale nie jest rajem..
|
|
 |
Mijamy się, nawet nie patrzymy sobie w oczy, nie mamy na to odwagi.
|
|
 |
Daty urodzin moich rodziców zapamiętać nie umiem, ale datę Twojego poproszenia mnie o bycie razem będę pamiętać do końca życia.
|
|
 |
Fizycznie już mnie nie obchodzisz, psychicznie moje serce rozpierdala od środka fakt, że masz na mnie wyjebane.
|
|
 |
Szanuj ludzi mądrych.
Ładni kiedyś zbrzydną.
|
|
 |
"Będzie dobrze" weź spierdalaj, weź idź z naiwnym pogadaj.
|
|
 |
Życie staje się o wiele trudniejsze, kiedy znajdziesz osobę, którą będziesz bał się stracić.
|
|
 |
mam ochotę zrobić come back i przejść obok niego obojętnie.
|
|
 |
'będzie ok' i tym się naciesz.
|
|
 |
słowa nie zabawka i nie dla debila.
|
|
|
|