 |
|
" A O T O B I E I T A K N I E Z A P O M N Ę " ..
|
|
 |
|
często obwiniam się o życie przeszłością. jednak wiem, że była dla mnie bardzo istotna. i chcąc nie chcąc, pozostanie na zawsze. nie pozbędę się jej, nie zagłuszę. mogę ją jedynie odsunąć, choć nie wiem czy to wystarczy. / tonatyle
|
|
 |
|
żyję z nadzieją, że kiedyś zapomnę. z myślą, że znikną wszystkie uporczywe wspomnienia i wyjdą na powierzchnię dopiero wtedy, gdy przywołam je z chęcią. / tonatyle
|
|
 |
|
- Jak się całuje bezlitośnie? - Tak, że nie ma świata. Są tylko usta, języki i wszystko może się walić na łeb, a Ty i tak nie czujesz ziemi, ani deszczu, ani drzew. Jest tylko bezlitosne przyciąganie, przyciskanie ust do ust.
Tak się całuje bezlitośnie, przy ścianie, z rękami pod koszulą, do utraty zmysłów. Do utraty słów. Teraz rozumiesz? / Kaja Kowalewska, 'Sen Nikt' {uhuhuh ♥}
|
|
 |
|
Bez problemu bym Ci powiedziała ile dla mnie znaczysz, ale zazwyczaj takie wyznania wszystko psują, kończą się codzienne rozmowy, swobodny sposób pisania, kończy się wszystko, więc po co to psuć? / jachcenajamaice.
|
|
 |
|
"Ścierałaś kurz z moich uczuć by odżyły."
|
|
 |
|
Któregoś dnia zadzwonię do Ciebie o piątej nad ranem i powiem ''pakuj się, uciekamy''.
|
|
 |
|
Zima jest beznadziejna tego roku. Śniegu nie ma, Ciebie nie ma. Proszę, spadnij mi z nieba - tak jak kiedyś.
|
|
 |
|
Jakiś typ do ucha szepcze: "on nie wie, że jesteś ze mną".
|
|
 |
|
Mam dość samego patrzenia, bez dotyku.
|
|
 |
|
Już nawet nie wiem ile czasu zajęło mi uświadamianie sobie, że na tym świecie można przetrwać w pojedynkę. Poświęciłam wiele wieczorów oraz nocy, aby nauczyć się radzenia z tęsknotą, ale przede wszystkim z samotnością. Bo wcale nie jest proste trwanie w świadomości, że właśnie straciło się szansę na coś niezwykłego i teraz trzeba pozmieniać wszystko, trzeba na nowo nauczyć się życia. Nie było łatwo przyzwyczaić się do milczącego telefonu i pustych wieczorów. Nagle każde przyzwyczajenie trzeba było zastąpić nowym, bo poprzednie życie skończyło się w momencie jego odejścia. I tak dzień po dniu wymieniałam stare gesty na nowe i powstrzymywałam się przed próbą wracania do tego co było. Życie po rozstaniu to jak odbudowa miasta po wojnie. Trzeba zaczynać od podstaw, bo w jednej chwili wszystko zostało zrujnowane. / napisana
|
|
 |
|
Kilka godzin po zakończeniu dziwnego związku, w poniedziałek, taki się nagle huk zrobił, że aż pomyślałem, że to może jakaś rakieta z Rosji lub Izraela trafiła w dom w którym mieszkam. Po wykonaniu inwentaryzacji duszy i ciała, okazało się, że to tylko serce mi pękło (w przenośni)
|
|
|
|