 |
Wiesz, czasami podejmujemy decyzje wbrew sobie. Próbujemy złamać swoje uczucia, myśląc, że to coś zmieni, że to sprawi, że nasze życie nagle będzie prostsze. Wchodzimy w nowe związki, nie kończąc w sercu tych starych. Mówimy coś wbrew samym sobie, bo tego wymaga od nas świat. Gubimy się jak małe dzieci i szukamy winy wszędzie, tylko nie w sobie.
|
|
 |
Mam do Ciebie prośbę. Poważną, nie pierwszą, ale ostatnią. Zniknij z mojego życia na zawsze. Nie możemy być w tym samym miejscu, na tej samej imprezie, bo dobrze wiesz jak się to skończy. Więc mimo tego bólu pamiętam te dobre rzeczy, te wspólne chwile. Bo wniosłeś i znaczyłeś w moim życiu tyle co nikt inny do tej pory. Dzięki Tobie poznałam prawdziwą nadzieję. Dzięki Tobie dowiedziałam się, że można płakać ze szczęścia, bo komuś bliskiemu coś się udało. A Ty jesteś dla mnie bardzo bliski. Bez Ciebie nie ma już nic. Nawet nie pamiętam co było przed Tobą.
|
|
 |
Chciałabym, żeby ktoś znał mnie w całości, żeby wiedział o mnie wszystko. Że słodzenie zielonej herbaty to dla mnie niewybaczalna zbrodnia, że nie słodzę kawy. Żeby wiedział jak ogrzać moje dłonie. Żeby znał na pamięć układ pieprzyków na mojej skórze. I żeby wiedział po czym mam tę bliznę na ramieniu. Chciałabym, żeby ktoś przestudiował mnie od czubków palców stóp aż po końcówki włosów na głowie. I żeby wiedział jaki smak czekolady to mój ulubiony, chociaż przecież nie mogę jej jeść.
Chciałabym, żeby istniał ktoś taki, kto będzie, kiedy będę go potrzebowała. I żeby on też mnie potrzebował.
Ale przede wszystkim... Przede wszystkim chciałabym, żeby ten ktoś mnie pokochał, w całości. Razem z tymi wszystkimi pierdołami.
|
|
 |
„Powiem Ci teraz prawdę, bo brakuje mi słów. Jesteśmy stworzeni dla siebie. Ja dla siebie. I Ty dla siebie. Odchodzę tak zawstydzona, ze aż brzydka i zrozum, że naprawdę razem to my się możemy tylko rozstać.”
|
|
 |
Zakochujemy się w mężczyznach przez to co w nich jedynego. To co mają wspólnego z innymi leczy nas z tej miłości.
|
|
 |
znów cisza i nikt więcej nie oddycha , ten Świat zanika , nasza miłość znika nie ma kurwa najmniejszego płomyka
|
|
 |
Chcę móc obudzić się rano z czystą kartką. Odcięta od tego co mnie niszczy.
|
|
 |
Jestem w kropce. Nie mam bladego pojęcia co czuję i do kogo. Raz wydaje mi się, że poukładałam wszystko w głowie i nagle pojawiają się czarne chmury i wielkie gradobicie. Pomocy...
|
|
 |
Przez moje ciało przebiegł elektryczny impuls i dowiedziałam się, co znaczy mieć nogi jak z waty. Zamknęłam oczy, zarzuciłam mu ręce na szyję i mocno go przytuliłam.
|
|
 |
Właśnie pomogłeś. Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłeś. Teraz odejdź, proszę. Zostaw mnie samą. Odejdź, zanim do końca rozwalisz mój świat.
|
|
 |
Dobrze gdzieś mieć kogoś. Choćby po to, by było komu opowiedzieć historię dnia, który właśnie z tego powodu warto było przeżyć.
|
|
 |
Palenie stało się moim ulubionym zajęciem. To tak, jakby mieć przy sobie przyjemność na zawołanie. Nic dziwnego, że rodzice palą. To część mojej osoby, która godzinami polerowała biżuterię i rozczesywała włosy, aż skóra na głowie była podrapana. Teraz co dwie minuty zapala papierosa, żeby później precyzyjnie zduszać niedopałki. Okazało się, że byłem palaczem od zawsze, tyle że po prostu nie miałem papierosów.
|
|
|
|