 |
Minął rok od naszego rozstania a ja nadal nie mogę o Tobie zapomnieć , troche chujowo prawda !? | dzyndzelek .
|
|
 |
“ spróbować znaleźć szczęście , by do Ciebie nie mieć żalu . ”
|
|
 |
I wziął ją za rękę . A zachodzące słońce pomalowało niebo na wszystkie kolory tęczy .
|
|
 |
jeśli już kogoś masz , to kochaj Go tak , by móc powiedzieć swoim dzieciom ' i tak właśnie poznałam Waszego tatę ' [ dzyndzelek ]
|
|
 |
Jeśli się opamiętasz i zrozumiesz komu naprawdę na Tobie zależy , jej już nie będzie .
|
|
 |
nie mów o tym , co było kiedyś i jaka wtedy byłam . Bo nie wiesz jaka jestem teraz , a bardzo się zmieniłam . [ dzyndzelek ]
|
|
 |
nie pozwól bym czuła , że Ci nie zależy . [ dzyndzelek ]
|
|
 |
|
miłość? dla mnie jej nie ma. // podjaaraany
|
|
 |
Brakuje mi go . | dzyndzel
|
|
 |
|
mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.
|
|
 |
słuchaj kochanie. jesteś moim największym słoneczkiem w te pieprzone dni. ty dajesz mi nadzieje na lepsze jutr, na to ze kiedyś te wszystkie głupie problemy znikną, że kiedyś będziesz moją żoną a nasze dzieci kiedyś się pojawią, że będą cholernie podobne do Ciebie, że kiedyś przyjdą do nas mówiąc "zakochałem/łam się" że kiedy będą ryczeć po tej "miłości" pomożemy im jakkolwiek. chce się przy Tobie budzić, każdego ranka, chce żeby te lata leciały ale tylko z Tobą. Chce kiedyś usiąść z Tobą na ławce przed naszym domem, wyczekując na wnuki z albumem w ręku żeby im wszystko opowiedzieć, każda naszą historię, pokazywać przy tym zdjęcia najpiękniejsze miejsca w stolicy, chce żebyś któregoś dnia usiadła mi na kolanach mówiąc, że nie żałujesz tego że mnie poznałaś, że było warto przetrwać te rozstania, wszystkie kłótnie właśnie dla tego momentu. Pewnie teraz płaczesz ale kotek uśmiech i pamiętaj że wszystko się ułoży bo mamy siebie. Kocham Cię . / K.
|
|
|
|