 |
potrzebuję przyjaciela. nie na dzień, nie na dwa, ale na stałe.
|
|
 |
zadzwoń do mnie, kiedy będziesz gotów i jeszcze będziesz miał choć trochę sił. przyjadę i pozbieram Cię z kawałków, naturalnie jeżeli jeszcze coś z Ciebie zostanie.
|
|
 |
milczący tłumie, chociaż szepty chciałabym usłyszeć.
|
|
 |
bądźmy ostrożni z marzeniami. kiedyś na prawdę mogą się spełnić.
|
|
 |
jeśli Cię boli, gdy się z kimś kłócisz, to znaczy, że naprawdę Ci zależy.
|
|
 |
ogólnie wkurza mnie fakt, że ludzie, którzy są dla mnie ważni z czasem traktują mnie jak powietrze. a później ni stąd, ni zowąd pytają się czemu jestem w złym nastroju, bądź nie mam ochoty z nimi gadać.
|
|
 |
bądź sobą, a nie tanią, pospolitą, wyuzdaną wersją szmaty, bo tych egzemplarzy są miliony na półkach.
|
|
 |
w życiu chodzi głównie o to, by zamieniać marzenia we wspomnienia.
|
|
 |
szanuję osoby które zachowują się wobec mnie tak samo w towarzystwie, jak i sam na sam.
|
|
 |
rzeczywistość boli podwójnie.
|
|
 |
to w Twojej głowie, w Twoim sercu, w Twojej duszy, sam wybór masz, Twe oczy odbiciem a wyrazem twarz.
|
|
|
|