 |
Monotonię czasu codzienności wypełniało bezustanne pragnienie zaspokojenia Twojej ideologii. Rządziłaś mną codziennie, ja dawałam Ci to, czego sobie zażyczyłaś. Nie widziałaś, że niszczysz mi życie. Liczył się tylko Twój cholerny egoizm. Niknęłam w przestworzach wielkości świata, w oczach tłumów, ale Ty pragnęłaś mnie bardziej. I pragniesz nadal...!
|
|
 |
Muszę ochłonąć. Zdecydowanie.
.. wypośrodkować się między tym wszystkim, co mną trzepie w tej chwili, czyli własnymi, niepohamowanymi emocjami, a faktami, jakie istnieją i których zmienić nie można...
|
|
 |
“będę jak koszulka odwrócona na lewą stronę . będę przeciw , na opak i dwa kroki od piekła . bo mogę . bo taki jest urok wolności”
|
|
 |
I nie pierdol , ze przeszłość nie gra tu roli ..
|
|
 |
- kiedy zrozumiałaś miłość?
- kiedy po raz 10 oglądając "Titanica" nie zapytałam, po co ona się po niego wraca.
|
|
 |
Bo ona nie zakochała się w chłopaku z plakatu, ze snu, czy z własnej wyobraźni. zakochała się w chłopaku który istnieje, ale to też było bez sensu . . . ;/
|
|
 |
Miłość? Chiński wyrób o nietrwałej jakości.
|
|
 |
I tu nawet nie chodzi o to czy się gniewam. Nie gniewam się .. ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli, że nigdy go nie dostanie.
|
|
 |
Tego układu nie miał prawa nikt zniszczyć,
Są chwile, że żałuję, że się poznaliśmy ..
|
|
 |
Myśli, które oddychają, i słowa, które palą. ;//
|
|
 |
Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski. . .
|
|
|
|