 |
a kiedy tak stoję z dłoniami w twoich rękawiczkach. nie marudzisz, że ci zimno. po prostu cieszysz się, że je mam. i za każdym razem kiedy się odwracam poprawiasz mi czapkę i kaptur 'żebyś nie zmarzła.' wiem, że tak po prostu w tych chwilach jestem całym twoim światem...
|
|
 |
a kiedy po raz kolejny nie poszłam do szkoły, powiedziałeś 'chuj z budą' i przyszedłeś po mnie, mówiąc, że wybijamy na miasto. poszliśmy na zakupy. po kilku godzinach według ciebie 'nudnych spacerków po sklepach' wróciliśmy do mnie. resztę dnia spędziliśmy leżąc na łóżku i gadając o wszystkim. pomogłeś mi odrobić te jebane lekcje, bo znając mnie, sama bym tego nie zrobiła. zabrałeś mi kompa pisząc wszystkim chłopakom na liście kontaktów gg 'ona jest moja' z mojego gadu. mimo tego, że później miałam trochę tłumaczenia się, o co ci chodziło pisząc te wiadomości, uwielbiam dni spędzane z tobą. zwykłe dni, z kimś niezwykłym .
|
|
 |
pośrodku jakichś bezsensownych myśli , które przysparzają nas o wariację , nikt nie zastąpi tego jednego jedynego najsłodszego uśmiechu , który w sekundę potrafi rozwiać wszystkie myśli , które nie dają nam spokoju . przy Nim wszystko jest łatwiejsze , barwniejsze i jakieś takie banalnie proste . tylko przy Nim . . .
|
|
 |
- bądź. - po co? - bo życie mnie przeraża. bo boje się samotności. bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane.
|
|
 |
“stanął w moich drzwiach z delikatnym uśmiechem trzymając w ręku wino. - opowiedz mi o swoim życiu. - poprosił. usunęłam się z przejścia, aby go wpuścić, a sama poszłam po dwa kieliszki po czym rozsiadłam się w salonie. za chwilę do mnie dołączył. z początku wymigiwałam się od opowieści jak tylko mogłam, chociaż obiecałam mu to któregoś wieczora. kiedy jednak w końcu wypiłam wystarczająco dużo, słowa same wypływały z ust. - mam kasę, przyjaciół, wspaniałą rodzinę. na zdrowie nie narzekam, na szkołę również. i wszystko jest z pozoru idealne. tylko jakiś czas temu znalazłam coś, czego nie mam. pomimo tego, że mogę posiadać wszystko inne, zapragnęłam właśnie tego. Ciebie. chcę Cię mieć, za wszelką cenę... - wydukałam, po czym odważyłam się podnieść wzrok. poczułam ciepły powiew na wargach. lekkie muśnięcie. - masz mnie. masz moje serce. - usłyszałam.”
|
|
 |
Całkiem spontanicznie podryguje mój policzek kiedy pomyli wiatr z Twoim oddechem.
|
|
 |
- Ale dlaczego on? Jest tysiące innych...
- Wiesz, pierwiastków w powietrzu też jest wiele, ale gdyby nie tlen...
|
|
 |
Bo tylko ty potrafisz tak kolorować oddechem mój cały świat < 3
|
|
 |
na lewym pośladku wytatuuję sobie ` kocham Cię ` a na prawym ` fuck you ` . będę przygotowana na każdą okazję . ; )
|
|
 |
Uzależniliśmy się od siebie, a mimo to nie mamy zamiaru się leczyć. ; ]
|
|
 |
'Każdy błysk w Jego oczach wywoływał u niej gęsią skórkę. Jego spojrzenie hipnotyzowało, a ton Jego głosu był niczym ulubiona piosenka, którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca '
|
|
 |
'Kim dla mnie jesteś ? Truskawką ! - bo to mój ulubiony owoc. Jesteś kawą o poranku, jesteś nocą, w której nie ma czasu na sen. W dzień jesteś moim słońcem, w nocy gwiazdami. Jesteś najwspanialszym chłopakiem, największym skarbem. Jesteś słodki jak czekolada albo wata cukrowa. Czasami kwaśny, jak dobre żelki. Jak nikt potrafisz mnie rozśmieszyć. Kiedy jestem smutna, jesteś moim misiem. jesteś powodem szczęścia, moją miłością. Zachwycasz swoim ciepłem, , zrozumieniem, spojrzeniem... Z Tobą mój świat nabiera barw. uwielbiam jak mnie nazywasz swoją wariatką ... I... Kocham Cię jak nikt na świecie ! ; **'
|
|
|
|