 |
za świadomość czy jeszcze o mnie myślisz, oddam tyle co za samego Ciebie.
|
|
 |
i nie istotne czy minął tydzień, miesiąc czy rok. ja i tak za każdym razem kiedy usłyszę telefon będę brała go do dłoni z zamkniętymi oczyma i powoli podnosząc powieki modliła się o Twoje imię na wyświetlaczu.
|
|
 |
kiedy Ty już dawno zapomnisz ja nadal będę pamiętać jak milczałam z Tobą o niczym.
|
|
 |
trudno jest mi przyswoić rolę bycia dla Ciebie nikim. bardziej nikim niż za czasów gdy jeszcze nie mieliśmy świadomości tego, że w ogóle istniejemy.
|
|
 |
kiedyś byłeś dla mnie dowodem na istnienie boga, dzisiaj jesteś dowodem na istnienie szatana.
|
|
 |
` Co szybko przychodzi w moim przypadku jeszcze szybciej odchodzi, tylko czemu sprawdza się to tylko jeśli mowa o szczęściu i ludziach.? Nie wierzę już w cudowne zbiegi okoliczności, jeśli się chce coś osiągnąc to trzeba o to walczyć i ciężko pracować. Wkurwia mnie gdy tracę pół nocy na coś, co kolejnego dnia i tak obraca się przeciwko mnie. Z każdym dniem upewniam się w twierdzenie , iż czym bardziej mi na czymś zależy tym bardziej mi to nie wychodzi. Co skutkuje totalną obojętnością../spontaaan
|
|
 |
` i to uczucie, gdy kogoś kto dla Ciebie był całym światem, nagle mijasz z totalną obojętnością, ale tą szczerą, prawdziwą, a nie tą na pokaz - bezcenne../spontaaan
|
|
 |
moim ulubionym odgłosem jest Twój uśmiech.
|
|
 |
pamiętasz jak znosiłam więcej niż wszystko by Cię przy sobie zatrzymać? teraz siedzę i szyderczo zapominam o Twoim pierwszym 'kocham', monotonnie myśląc o ostatnim 'przepraszam'.
|
|
 |
a kiedy rozebrałeś mnie do naga z każdego z moich uprzedzeń, miałam wrażenie że nawet bóg wstrzymał oddech.
|
|
 |
kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy.
|
|
|
|