 |
Często się zdarza, że dopiero przyszłość pokazuje nam, ile coś było warte.
|
|
 |
nie pozwól by ktokolwiek mówił, że jesteś nikim.
|
|
 |
Wiesz, cokolwiek się stanie – pieprz to. Nie przywiązuj się. Po prostu rób tak, żebyś była szczęśliwa, nawet jeśli ktoś odejdzie.
|
|
 |
Gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwna , lecz gdy patrzę w nie czuję, że minie wszystko co jest złe . ♥
|
|
 |
''Pamiętam jak wyszedłem, nie pamiętam jak wróciłem, zapamiętać nie mam siły, lubię zapominać chwile. Lubię kiedy w nocy staję się kimś innym całkiem, zapominam wszystko inne, płynę, płynę, ratuj mnie'' / Pezet .
|
|
 |
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów. Choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów. I nieudanych prób, przegranych, ciężkich prób.
Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy, znów, że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszedłeś tu.
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne. Naprawdę kocham Cię, naprawdę .
|
|
 |
nie mogę przeżyć tego, że jestem beznadziejna, cholernie niedojrzała, zbyt głupia, nieodpowiedzialna, arogancka, może zbyt nieśmiała, często wkurwiona na cały świat, bezczelna, za bardzo szczera, bezpośrednia, zazwyczaj milcząca, mało towarzyska, zdarza się, że chamska, małomówna, nudna, mająca 'wyjebane', wybuchowa, zbyt słaba i prosta, dziecinna.. a Ty mnie kurwa za to nadal bardzo lubisz . ♥
|
|
 |
Żaba chciała przepłynąć z jednego brzegu rzeki na drugi. Kiedy wchodziła do wody, nadszedł skorpion i poprosił, by go przeniosła na grzbiecie na drugą stronę, bo jak wiadomo, skorpiony nie potrafią pływać.
- O nie! - żaba na to. - Wiem, co będzie, jeśli cię wezmę na plecy. Jak tylko będziemy na drugim brzegu i nie będziesz mnie już potrzebował, użądlisz mnie i umrę.
- Słowo honoru, że nie - zapewnił skorpion
- Naprawdę muszę się dostać na drugą stronę i będę Ci bardzo wdzięczny.
Z wahaniem, ale biorąc słowa skorpiona za dobrą monetę, żaba pozwoliła mu wspiąć się na swój grzbiet i przepłynęła z nim przez rzekę. Kiedy tylko stanęli na suchym lądzie, skorpion zatopił żądło w żabie i strzyknął jadem. Żaba, wydając ostatnie tchnienie, spojrzała z wyrzutem na skorpiona i słabo zapytała:
- Dlaczegoś to zrobił?
- Bo taki już mam zwyczaj - odpowiedział spokojnie skorpion.
|
|
 |
Mówiłeś coś, że musisz odpocząć. Ja, chyba że musimy zacząć od podstaw, nie pamiętam, nie słuchałam.
Chyba myślałam o Twoich oczach, wytykaliśmy sobie jakieś banały,
Ty chyba krzyczałeś a ja płakałam. Nie pamiętam, zapomniałam.
Minęły dni, minęło sporo. Moje życie, moje wybory. Tak bardzo chciałam być z Tobą i zawsze być już czuła i dobra.
To takie złe gdzie idę i po co, to jaka jestem jest takie niemądre. I czuję się kurwa całkiem żałosna,
gdy myślę o Tobie nocą i błądzę. I chyba myślałam, że znasz mnie i chyba wierzyłam głęboko,
ale jestem przecież tak niedorosła i zbyt niedojrzała, żeby być z Tobą.
Zbyt prosta byś mogł być ze mną.
I nic nie wiem, niczego nie znam. Myślałam, że lubisz moje emocje, ale teraz wiem że nie wiesz nic o mnie na pewno.
♥
|
|
|
|