 |
nie jestem pewna, czy wiesz o co mi chodzi gdy mówię, że potrzebuję kilku godzin, bo chyba się gubię. zostaw na później wszystko, co mówiłeś przed chwilą. tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.
|
|
 |
uwielbiam, kiedy starasz się nie zerkać,lecz to jest silniejsze od Ciebie.
|
|
 |
`obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku. jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy. dawać sobie całusa przed wyjściem. dzwonić do siebie tysiąc razy wtedy, gdy jesteśmy osobno, a potem znów wracać do siebie.
|
|
 |
za każdym kolejnym razem, prymitywnie sobie powtarzamy jakimi skurwysynami jest płeć brzydsza. jak bardzo ranią, zawodzą, krzywdzą i odchodzą. pojawiają się, żeby nabrudzić. spierdalają, a my sprzątamy. ale mimo tego i tak się decydujemy na kolejnego z nich. mając świadomość ile będziemy zamiatać wspomnienia pod dywam i jak długo spierać wino z pościeli. wiemy, że czeka nas sprzątanie jak po dużym ruchu w burdelu, ale i tak się na to decydujemy dla pierdolonego czucia się potrzebną.
|
|
 |
nie obiecuj, że bedziesz. obiecaj, że pojawisz się chociaż raz w tygodniu, żeby potrzymać mnie za rękę. w to jestem bardziej skłonna uwierzyć. i zdecydowanie bardziej wolę być trzymana za rękę, nijeżeli za serce.
|
|
 |
powiedział, że kocha odchodząc. wolałaby, żeby ją nienawidził zostając.
|
|
 |
nie rozumiesz, nie widzisz tego co jest dla Ciebie tlenem. absurdem jest fakt, ze zauwazasz to dopiero gdy odetna Ci jego dopływ. dusisz się, po omacku starając się nabrać powietrza. wspomnienia, który jak zakażony tlen wirują w Twoich płucach dusząc Cię jeszcze bardziej. nie możesz otworzyć okna. jesteś bez wyjścia. dławienie się brakiem powietrza, czegoś najcenniejszego, najistotniejszego jest Twoim jedyną opcją, jaką możesz brać pod uwagę. warto doceniać, że nasze serce ma czym oddychać. w każdej chwili ktoś może nam zapierdolić butle tlenową. nasze szczęście.
|
|
 |
|
Wiesz co jest najgorsze?
Świadomość.
Kiedy w nocy leżysz w łóżku i przypominasz sobie wszystkie chwile.
Wszystkie gesty, uśmiechy, smutne spojrzenia na pożegnanie.
Wtedy tak bardzo chcesz wrócić do tamtego dnia i godziny,
chcesz powiedzieć więcej i zaczerpnąć więcej powietrza,
by móc przytulić na dłużej. Tak bardzo chcesz, żeby był, ale świadomość.
Świadomość i cholerna pewność, że to już nie wróci i już nigdy
się nie zobaczymy z tą radością w oczach jak wtedy,
że nie przytulimy się tak mocno jak kiedyś po długiej rozłące.
Nigdy już nie wróci i już nigdy nie spojrzysz mi w oczy,
w oczy, które teraz płaczą z tęsknoty do Ciebie.
Bycie świadomym swojego nieszczęścia człowiekiem boli najbardziej.
|
|
 |
'słodyczy miód, miłości głód, drżenie ud, a teraz w sercu lód, bijący ode mnie chłód, dlaczego? bo zadane rany bolą, łzy płyną zadane rany szkolą, łzy miną, lecz zostawią po sobie blizny nie znikną jak kolor pięknej opalenizny.'
|
|
 |
'Kiedy myślę o tobie człowieku to łzy płyną, to wspomnienia które cały czas we mnie żyją.'
|
|
 |
Ludzie się karmią tym co Ci nie wyszło, i smucą tym co Ci się udało, zauważyłeś?
|
|
 |
'Niedawno bylismy dziecmi, a swiat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy.'
|
|
|
|