 |
|
"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
|
|
 |
|
[...] zawsze istnieje możliwość pomyłki co do ludzi, których kochamy. To najgorszy błąd, jaki można popełnić.
|
|
 |
|
[...] zamartwianie się tym, nad czym nie mamy kontroli, jest bezsensu, prawda?
|
|
 |
|
Perspektywa śmierci to bardzo silna motywacja.
|
|
 |
|
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
|
|
 |
|
ZAWIESZAM NA JAKIŚ MIESIĄC. POZDRO MIŚKI : *
|
|
 |
|
"- Skarbieee..
- Tak?
- Jakbyś miał mnie porównać do jednej rzeczy, to co by to było?
- Lodówka...
Wyszła, trzaskając drzwiami, a On cichym głosem dokończył:
- ... w której zamroziłbym swą miłość do Ciebie i nie martwiłbym się, że coś się w niej zmieni, zepsuje."
|
|
 |
|
według mojej mamy znam tylko 3 słowa. 'zaraz!', 'moment!' i 'później' .
|
|
 |
|
tęsknie kurwa. all day , all night.
|
|
 |
|
niedługo w salonie znów zagości choinka. kilka dni przed Wigilią będziemy się wygłupiać ubierając ją. mama, stojąc w kuchni i spoglądając na nas zza milionów potraw, zapewne zacznie pokrzykiwać, że to drzewo ma wyglądać przyzwoicie, a nie karnawałowo. później zacznie się zapakowywanie prezentów, ta radość wręczania ich, czy stawiania pod choinką. oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę. cało rodzinne spędzanie wieczoru przed Kevinem i z garścią mandarynek w ręku. o północy wyjście na pasterkę, a przy okazji obrzucanie się śniegiem. "wesołych świąt" wypuszczone z ust ekipy pod Kościołem i czułe "wszystkiego co najlepsze" w Jego wydaniu. o tak, tylko na to czekam.
|
|
 |
|
siedziałam na gadu jak co popołudnie. napisał.. serce w siódmym niebie.. nagle napisał - kotek, siądę później idę wyprowadzić psa. - Zadowolona słowem 'kootek' . już dawno tak się do mnie nie zwracał. zrobił się niedostępny. ja zmieniłam status na zaraz wracam, ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się, gdy wyprowadzał swojego psa. na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi. bez psa. Wróciłam i napisałam -taa, chyba sukę.
|
|
|
|