głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lovemyflow71

 Panie przodem  czyli: daj mi przez chwilę popatrzeć na Twoją dupe  exhaustedd

estrellaxd dodano: 8 sierpnia 2011

-Panie przodem- czyli: daj mi przez chwilę popatrzeć na Twoją dupe \exhaustedd
Autor cytatu: freeeloveee

wziął mnie za rękę i powoli obrócił bacznie mnie obserwując.   co kochasz?   szepnął. w głowie kłębiły mi się kolejne odpowiedzi: kocham rodzinę  przyjaciół  Ciebie  zwierzęta. sposób  w jaki się uśmiechasz  czy to jak drgają Ci nozdrza podczas ataków niepowstrzymanego śmiechu  gdy pobrudzę się ketchupem. kocham  jak mówisz  powoli  naciskając na każdą literę z osobna wymawiasz moje imię. kocham życie  bo postawiło na mojej drodze taką osobą  jak Ty. zapach Twoich perfum  pomarańczowe róże i szczęście  nałogowo.   kocham słodycze.   odparłam z wymuszonym uśmiechem.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

wziął mnie za rękę i powoli obrócił bacznie mnie obserwując. - co kochasz? - szepnął. w głowie kłębiły mi się kolejne odpowiedzi: kocham rodzinę, przyjaciół, Ciebie, zwierzęta. sposób, w jaki się uśmiechasz, czy to jak drgają Ci nozdrza podczas ataków niepowstrzymanego śmiechu, gdy pobrudzę się ketchupem. kocham, jak mówisz, powoli, naciskając na każdą literę z osobna wymawiasz moje imię. kocham życie, bo postawiło na mojej drodze taką osobą, jak Ty. zapach Twoich perfum, pomarańczowe róże i szczęście, nałogowo. - kocham słodycze. - odparłam z wymuszonym uśmiechem.

w Jego osobie irytował mnie jeden fakt   pogląd. nie potrafiłam znieść tego  jak mnie postrzega. i zapewne zrezygnowałam ze starań  w momencie  gdy zaczął mnie odrzucać. tylko problem w tym  że odpychał tą wyuzdaną wersję mojej osoby  zupełnie mijającą się z prawdą  tą panienkę  która lgnęła do rozporka każdego spotkanego faceta.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

w Jego osobie irytował mnie jeden fakt - pogląd. nie potrafiłam znieść tego, jak mnie postrzega. i zapewne zrezygnowałam ze starań, w momencie, gdy zaczął mnie odrzucać. tylko problem w tym, że odpychał tą wyuzdaną wersję mojej osoby, zupełnie mijającą się z prawdą, tą panienkę, która lgnęła do rozporka każdego spotkanego faceta.

oddam wcale nieswędzące ugryzienia po komarach i siniaka na pół kolana.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

oddam wcale nieswędzące ugryzienia po komarach i siniaka na pół kolana.

szukam faceta dla którego z chęcią rzuciłabym to wszystko w pizdu. dla którego wyczłapałabym się z domu chociażby padając na ryj  z workami pod oczami ciągle ziewając   byleby tylko Go zobaczyć  musnąć wargami Jego usta  nacieszyć się dotykiem Jego dłoni na mojej. któremu oddałabym każdą moją wolną chwilę  kiedy z reguły czytam czy oglądam jakieś romansidło  oddałabym bezwarunkowo nie oczekując nic w zamian. no  może z wyjątkiem Jego serca. ale więcej nie chcę  nie potrzebuję.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

szukam faceta dla którego z chęcią rzuciłabym to wszystko w pizdu. dla którego wyczłapałabym się z domu chociażby padając na ryj, z workami pod oczami ciągle ziewając - byleby tylko Go zobaczyć, musnąć wargami Jego usta, nacieszyć się dotykiem Jego dłoni na mojej. któremu oddałabym każdą moją wolną chwilę, kiedy z reguły czytam czy oglądam jakieś romansidło; oddałabym bezwarunkowo nie oczekując nic w zamian. no, może z wyjątkiem Jego serca. ale więcej nie chcę, nie potrzebuję.

pojawia się. lato  mocno grzejące słońce  kilka tygodni tylko dla Ciebie  tylko z Tobą. całuje Twój kark podczas zachodu  obejmuje Cię przez całą noc wylegując się na plaży i czekając na ponowny poranek. śmieje się  kiedy brudzisz się lodem z automatu  czy kiedy potykasz się o chodnik. jest  a któregoś dnia znika   znów  oddalając się o ponad tysiąc kilometrów. ponownie gdzieś  do innej. pusty bajerant  którego pokochałaś.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

pojawia się. lato, mocno grzejące słońce, kilka tygodni tylko dla Ciebie, tylko z Tobą. całuje Twój kark podczas zachodu, obejmuje Cię przez całą noc wylegując się na plaży i czekając na ponowny poranek. śmieje się, kiedy brudzisz się lodem z automatu, czy kiedy potykasz się o chodnik. jest, a któregoś dnia znika - znów, oddalając się o ponad tysiąc kilometrów. ponownie gdzieś, do innej. pusty bajerant, którego pokochałaś.

rozstanie? nic wielkiego  zwyczajnie brak 'do zobaczenia wkrótce' na pożegnanie  brak czułego pocałunku  a Jego dawniej ciepłe spojrzenie   przepełnione pustką.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

rozstanie? nic wielkiego, zwyczajnie brak 'do zobaczenia wkrótce' na pożegnanie, brak czułego pocałunku, a Jego dawniej ciepłe spojrzenie - przepełnione pustką.

hhaha.lubie  p teksty kredkolec dodał komentarz: hhaha.lubie ;p do wpisu 6 sierpnia 2011
któregoś dnia zrozumiesz  że Ci Go brakuje. że brakuje Ci rytmu  jakim biło Jego serce  sposobu w jaki oddychał czy chociażby tego  jak się poruszał. zaczniesz tęsknić za Jego wargami  za dotykiem Jego dłoni  za słowami  które wyrywając Mu się z gardła trafiały wprost do Twojego ucha. i choć teraz wydaje Ci się  że to co jest między Wami to nic: z czasem przekonasz się  że to był skarb. diament  który mógł przerodzić się w brylant.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

któregoś dnia zrozumiesz, że Ci Go brakuje. że brakuje Ci rytmu, jakim biło Jego serce, sposobu w jaki oddychał czy chociażby tego, jak się poruszał. zaczniesz tęsknić za Jego wargami, za dotykiem Jego dłoni, za słowami, które wyrywając Mu się z gardła trafiały wprost do Twojego ucha. i choć teraz wydaje Ci się, że to co jest między Wami to nic: z czasem przekonasz się, że to był skarb. diament, który mógł przerodzić się w brylant.

z dnia na dzień wszystko zaczęło się psuć. oddech był cięższy  każdy pocałunek krótszy i mniej czuły. przytulenie na przymus  niechęć  kiedy tylko znaleźliśmy się w swoich ramionach. 'nie jest tak jak dawniej' i Jego krótkie przypieczętowanie   'kocham inną'.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

z dnia na dzień wszystko zaczęło się psuć. oddech był cięższy, każdy pocałunek krótszy i mniej czuły. przytulenie na przymus, niechęć, kiedy tylko znaleźliśmy się w swoich ramionach. 'nie jest tak jak dawniej' i Jego krótkie przypieczętowanie - 'kocham inną'.

przychodził nawet  kiedy całkiem sypałam się od środka. doskonale wiedział  że na wstępie po Nim pocisnę  odepchnę Go  gdy spróbuje mnie pocałować   jednakże pojawiał się. brał mnie w ramiona  mimo oporów  które stawiałam. przytulał do piersi co chwilę szepcząc  że jestem najważniejsza. i cholera  za każdym razem uświadamiał mi  jaką idiotką jestem  a tak niemożliwie kochałam ten prosty gest.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

przychodził nawet, kiedy całkiem sypałam się od środka. doskonale wiedział, że na wstępie po Nim pocisnę, odepchnę Go, gdy spróbuje mnie pocałować - jednakże pojawiał się. brał mnie w ramiona, mimo oporów, które stawiałam. przytulał do piersi co chwilę szepcząc, że jestem najważniejsza. i cholera, za każdym razem uświadamiał mi, jaką idiotką jestem, a tak niemożliwie kochałam ten prosty gest.

w ogłoszeniach 'chcesz pocierpieć? dzwoń!' i dopisek z Jego numerem telefonu.

definicjamiloscii dodano: 5 sierpnia 2011

w ogłoszeniach 'chcesz pocierpieć? dzwoń!' i dopisek z Jego numerem telefonu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć