 |
|
Siedziała w barze z koleżankami śmiejąc się i rozmawiając, nie sądziła że go tam spotka. Wraz z ilością wypitego piwa prościej było ze sobą rozmawiać chwile potem siedzieli już przy jednym stoliku. On poprosił aby wyszli na zewnątrz porozmawiać. Nie sądziła że życie potrafi tak zaskakiwać.. W chłodny sobotni wieczór wszystko jest możliwe.Powiedział jej że ją kocha, że nie może bez niej żyć, ona chyba płakała nie pamiętam. Ktoś mówił że on ją przytulił. Padło tyle słów, tyle gestów.. dokładnie w rok po ich rozstaniu.. Miłość przetrwa wszystko mówią. Teraz i ja w to uwierzyłam.
|
|
 |
|
Może masz tak jak ja? przez cały rok układałam w głowie zdania które chciałabym mu kiedyś powiedzieć. Dokładnie przemyślane co do kropki. Tyle miałam mu do opowiedzenia - przez rok przecież tak dużo się zmieniło, tyle sytuacji - tych śmiesznych, smutnych, beznadziejnych szczęśliwych chwil, momentów. A gdy w końcu się z nim spotkałam na jego pytanie - Jak ten rok gdy jego przy mnie nie było wyglądał? Czy coś się zmieniło? - Nie potrafiłam nic powiedzieć, Wszystkie przemyślane słowa po prostu straciły sens. Bo jak miały by cokolwiek znaczyć kiedy jego wtedy przy mnie nie było?
|
|
 |
|
Zaliczam glebę, wstaje idę przed siebie.
|
|
 |
|
Ja się pytam, gdzie jest ten dzień pomiędzy sobotą, a niedzielą?
|
|
 |
|
Toksyny tkwią w kłótniach ja wylewam jad do ścieku ,chociaż czasem tak ciężko myśleć z szacunkiem o człowieku
|
|
 |
|
pamiętam każde słowo, nie było ich sporo.
|
|
 |
|
Grałam w Sapera, więc wiem co to wojna, dziwko.
|
|
 |
|
kocham Cię tak, że ja pierdole kurwa i huj!
|
|
|
|