 |
|
1.Myślisz że mi łatwo ? Wcale nie ..Wiesz ile ja nocy przepłakałam ? Ile ja dałam z siebie żeby cokolwiek tu ruszyć żeby podtrzymać? Aby płomień który sie już tylko tli, nie zgasł? Wiesz ile ja cierpiałam? Ile rozmów odbyłam ? Ile razy musiałam sie powstrzymywać żeby mu w twarz nie wykrzyczeć że jest idiota i czy nie widzi że go kocham ? Ile razy powstrzymywałam sie żeby do niego nie napisać.. wiesz ? Wiesz ile kurwa pierdolonych dni, tygodni miesięcy nawet już lat się kurwa z tym męczę ?
Wiesz ilu chłopakom dałam kosza bo ON ? Bo może jednak jeszcze jest jakaś pierdolona nadzieja ?
A wiesz może czy czasem właśnie w tym czasie kiedy byłam tak nim zaślepiona nie pojawił sie w moim otoczeniu ktoś komu właśnie jestem przeznaczona ? Ktoś kto jest przeznaczony mi ..? Może nie zwróciłam uwagi.. Może nie zauważyłam.... może przepadło.. może przepadła jedyna okazja bycia szczęśliwą .. naprawdę szczęśliwą z kimś kto pokochałby mnie całą taką jaka jestem. Z wzajemnością.. ?
|
|
 |
|
po co te brednie, że dusza, że serce
|
|
 |
|
jestem już zmęczony tym całym niekochaniem
|
|
 |
|
Przytul mnie. Nie mów nic, po prostu przytul, pocałuj i bądź. Tyle wystarczy. Wystarczy mi poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że przy mnie jesteś. Nie chcę nic więcej.
|
|
 |
|
Dałeś mu dach nad głową, dałeś mu to i owo
Wierzyłeś w każde słowo, on w chuja zagrał z Tobą
Wszystko co miałeś dałeś albo na pół dzieliłeś
Za darmo nic nie ma bracie, w końcu się obudziłeś.
|
|
 |
|
Chcę się budzić obok Ciebie rano punkt szósta, iść do pracy niosąc smak miłości na ustach. Wiedzieć, że to życie, a nie historie z bajek, mieć pewność, że to nie sen, że kochamy się nawzajem
|
|
 |
|
Czasem kurwa aż nie wierzę, jak tak można się upodlić,
bo kobieta to nie szmata, jeszcze słowa moje wspomnisz.
|
|
 |
|
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi , przebaczając im każdy błąd , spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem, oni później i tak dokopią Ci tak mocno , że stracisz wiarę w innych...
|
|
 |
|
Siedzę sama w pustym mieszkaniu, światła przygaszone, a w tle spokojna muzyka. Biorę głęboki oddech i myślę o nim. Ciekawe co robi. Ciekawe o czym myśli. Ciekawe jak się czuje. Ciekawe gdzie jest. Ciekawe czy jest wreszcie szczęśliwy. Tak wiele spraw mnie ciekawi, tak wiele pytań kotłuje się w mojej głowie, a ja na te pytania już nigdy nie uzyskam odpowiedzi. To nie jest łatwe, tym bardziej w momencie w którym powinno się już nie pamiętać. Tyle, że ja nie umiem zapomnieć, bo on skutecznie ciągle wraca do mojej głowy, a ja już nawet nie mam siły z tym wszystkim walczyć. Brakuje mi jego. Tak. Ciągle mi jego brakuje i tęsknie za jego głosem, uśmiechem, dotykiem. Dlaczego miałabym oszukiwać, mówić że jest inaczej? Nie jest i pewnie przez jakiś czas jeszcze nie będzie. Może faktycznie musi zjawić się ktoś dzięki komu będę umiała odciąć się od przeszłości, bo jednak sama to ja nigdy nie dam rady. / napisana
|
|
 |
|
miałam wtedy ochotę krzyczeć najmocniej na świecie, ale wystarczyło jedno Jego zimne spojrzenie i usta same się zamykały. nie mogłam zatrzymać Go przy sobie, nawet gdybym związała Go najmocniejszym sznurem, i tak by odszedł.. nie było o co walczyć, po prostu przestał mnie kochać.../Veriolla
|
|
 |
|
Ludziom przytrafia sie to co sie przytrafia ,a nie to, na co zasluguja
|
|
 |
|
Nie pierwszy raz mówię ze wiara daje wsparcie
Wygranym jest już ten, który staje na starcie
|
|
|
|