 |
|
Zrób mi prezent i napisz, że to wszystko to tylko chwilowy kryzys, że już teraz będzie dobrze , że już będzie się układać .. Bo przecież kiedyś kurwa musi być dobrze , prawda ? Nie może być przecież nieustannie źle od dwóch i pół roku? Nie może ? No więc dlaczego jest ? Dlaczego nieustannie jest źle . Nieustannie wszystko się pierdoli .. Nieustannie tracę bliskie mi osoby .. Nieustannie robię coś źle .. Chcę żeby było dobrze , pomagam , robię wszystko co w mojej mocy a co dostaję w zamian ? trzy razy mocniejszy niż siła życzliwości policzek ..Fałszywe mordki , które kiedyś były jedne z ważniejszych .. dziś to już nie to samo .. dziś pokazali kim są .. Zdecydowanie źle dobieram towarzystwo .. Czy mówiłam już , że wszystko robię źle ?
|
|
 |
|
kolejny upadek, po pierwszym nie ma już śladu
|
|
 |
|
'Nie mam siły' - po raz kolejny powtarzam sobie,siedząc w kącie pokoju,przy szeroko otwartym oknie. Wargi zagryzione do krwi,a ślady na nadgarstkach widoczne po paznokciach. - Ile jeszcze tak dam radę? Ile jeszcze wytrzymam znosząc to wszystko? Ile? Kolejne dni,i kolejne noce,w których grunt odsuwa się z pod stóp. Tracę kontrolę,i nie wiem już,gdzie mam stanąć,tak by w końcu czuć,że mogę żyć. Że jeszcze potrafię. A może już nie potrafię? Może tak miało być,i tu gdzieś po drodze,nagle wszystko miało się skończyć. Moja historia - może Ona miała tak szybko dobiec końca? Może. Ale czy na pewno? - Znowu płaczę, znowu zagryzam do krwi wargi,które już wcześniej zniesmaczone były krwią. Znowu paznokciami przejeżdżam po skórze,ze złości na samą siebie. Znów krzywdzę siebie za kogoś. Znowu we mnie leży ta wina - że nie jestem taka,jaka być powinnam. Znowu widzę problem tylko we Mnie,inni chyba też zaczęli go dostrzegać. I znowu coś rozrywa mnie od środka,czyżby to nienawiść?
|
|
 |
|
Jego nie ma . Świąt nie będzie .
|
|
 |
|
"Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez."
|
|
 |
|
Doświadczenie nauczyło mnie, żeby nigdy nie próbować kontrolować drzwi do własnych uczuć. Są zawsze otwarte. Jeśli ktoś będzie chciał wejść, a drzwi będą zamknięte, wyważy je. Jeśli będzie chciał jednak wyjść - wyjdzie oknem. Chcesz wejść? Zapraszam. Chcesz wyjść? Odprowadzę Cię. Ludzie przychodzą i odchodzą, nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować.
|
|
 |
|
Byłeś dla mnie wszystkim rozumiesz ? Byłeś moim tlenem . Byłeś promykiem słońca, budzącego mnie co rano swoimi promykami. Byłeś ostoją kojącą cały mój ból . Bezpieczną przystanią, którą tak kochałam a która dawała mi poczucie spokoju pomimo dzielących nas kilometrów. Byłeś moim osobistym szczęściem, bez którego nie potrafiłam żyć . Byłeś cząstką serca, cząstką której nikt nie potrafiłby mi wyrwać . Byłeś tym przy którym chciało mi się żyć. Tym który dawał mi wiarę i nadzieję na lepsze jutro , na przyszłość.. Byłeś tym, którego nie zabiłabym za to, że budził mnie w środku nocy . Byłeś tym dla którego zrobiłabym wszystko . Byłeś tym za którym tak strasznie tęskniłam dwadzieścia cztery na dobę . Byłeś tym , którego dotyku pragnęłam najbardziej na świecie . Byłeś tym o którego byłam zazdrosna jak mało kto . Byłeś po prostu wszystkim.. I wiesz co ? Pomimo tych wszystkich zmian , pomimo Twojej nieobecności nadal jesteś ..
|
|
 |
|
Tak naprawdę to oczy mówią, czy człowiek jest szczęśliwy, a nie uśmiech.
|
|
 |
|
Zamknij oczy i posłuchaj tego KOCHAM CIĘ nie ma nic prawdziwszego, nie ma nikogo na tym swiecie to pewne, nie ma nikogo wazniejszego od Ciebie
|
|
|
|