 |
kiedyś śmiałam się że 'boli mnie serce', teraz odbywam tego praktyki.
|
|
 |
Lubię momentami nadgryzać twoje ego.
|
|
 |
Jest jeszcze wcześnie - zgrywam grzeczną panienkę.
|
|
 |
I dziękuję, że mnie kochasz, bo robisz to idealnie.
|
|
 |
gdy było już naprawdę źle to wcale nie płakała. słuchała piosenek bez słów i doceniała to, że w końcu nikt nie pieprzy, że będzie dobrze.
|
|
 |
z uniesień zostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.
|
|
 |
„Powinien mnie akceptować taka, jaka jestem!", mówi kobieta z gatunku zbyt miłych. Powinien cie akceptować? O nie, kochana. Puknij się w czoło. On powinien za tobą szaleć!"
|
|
 |
'Jak on by to nazwał? Urażona duma. Zranione ambicje. Skrzywdzona godność. Splamiony honor. Jak nazwała by to ona? Złamane serce.'
|
|
 |
Mimo że ledwie ją znał, zobaczył dość, by dojść do wniosku, że jest jedną z tych osób, u których wyraz twarzy odzwierciedla każde uczucie. To rzadka cecha w dzisiejszych czasach. Często miewał wrażenie, że zbyt wielu ludzi gra i udaje w życiu, nosi maski i zatraca się w tym. Podobała mu się jej żarliwość, jej samokontrola i pewność siebie, a zwłaszcza podobało mu się to, że najwyraźniej nie była świadoma swoich zalet.
|
|
 |
..dopiero teraz rozumiesz ile dla Ciebie znaczyła.. pragniesz jej oczu.. ust.. ciała.. marzysz by się wtuliła.. by Cię skrzyczała.. by była...
|
|
 |
Finał i tak będzie taki, że on zostawi Cię pełen satysfakcji jak klient wydymaną dziwkę. ale nie to będzie najgorsze. najgorsze będzie to, że nawet Ci za tą 'usługę' nie zapłaci. zostawi jedynie napiwek w postaci złamanego serca, tryliona zużytych chusteczek i kilkunastu nieprzespanych nocy.
|
|
 |
Dziś mnie nie obchodziło , że w szpilkach będą najwyższa, Nie obchodziło mnie to , że ktoś mnie zobaczy z butelką wina w dłoni. Szłam dumnym krokiem , w czarnym płaszczu w ulubionych szpilkach i niesfornie upiętymi włosami przez miasto. W duszy tylko myślałam że z Tobą było by lepiej kpić ze świata.
|
|
|
|