 |
a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime
|
|
 |
DODAM JAKIEŚ FAJNE WPISY NA MOBLO *5 minut później* TAKI CHUJ..
|
|
 |
- Jak kopniesz mnie w dupę to masz zagwarantowaną jajecznicę w spodniach.
- Nie masz jaj Mała żeby mi coś takiego zrobić. ;D
- Jesteś pewny chuju tępy?
- Taak .;p (gonie Go, On spierdala)
- Zobaczymy jak przyjdziesz po fajkę. (Chwila spokoju, gadam z koleżanką) nagle -kop-
- O nie ty skurwiały gnoju, teraz sobie przejebałeś! :D ( gonię go(...) wpadł na panią od polskiego)
- I co teraz tępa strzało? -kop-
- Aaaaałaaa! Ty jesteś kurwa popierdolona !
- Ostrzegałam ;p . / najebanatymbarkiem & kumpel
|
|
 |
To dziwne uczucie gdy kochasz i jednocześnie nienawidzisz. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Cholernie trudno jest mi patrzeć na te wszystkie idealne pary. Pamiętam jak jeszcze niedawno my byliśmy jedną z nich... /najebanatymbarkiem
|
|
 |
ej kochanie, kocham Cię kochać, kiedy mnie kochasz. / endoftime.
|
|
 |
To dziwne że człowiek rani drugiego człowieka wiedząc jak bardzo to boli... / najebanatymbarkiem
|
|
 |
na co dzień? uwielbiam zasypiać z jego zapachem na poduszce, i budzić się przy nim. uwielbiam zapełniać nim każdą z chwil, ściskać jego dłoń, kiedy tylko jest obok, i z całej siły wtulać się, czując jak jego serce delikatnie zderza się z klatką piersiową. uwielbiam robić mu wstyd, wrzeszcząc na całe gardło w centrum handlowym, uwielbiam, kiedy mnie łaskocze, dotyka i mruczy do ucha. uwielbiam gryźć jego wargę, i minimum pięć razy dziennie oznajmiać, jak bardzo go kocham, tracić czas na długie pożegnania, jak również tęsknić za nim sekundę po rozstaniu. uwielbiam śmiać się, kiedy całuje mnie w czubek noska, przytulać z zaskoczenia, i przekupywać buziakami, czując na swoich ustach jak się uśmiecha. uwielbiam, kiedy droczy się o najmniejsze drobiazgi, a kiedy udaję, że się złoszczę pewnie tuli do siebie. uwielbiam go mieć, w myślach, w snach, w życiu, blisko przy sobie, dla siebie, ot tak. uwielbiam go uwielbiać, i dopełniać własne szczęście detalami jego wnętrza. / endoftime.
|
|
|
|