 |
dlaczego nie możemy spróbować?
|
|
 |
jestem złodziejem, Twe najlepsze chwile kradnę.
|
|
 |
zasnąć przy kimś to jakby powiedzieć "ufam Ci".
|
|
 |
kieruję się sercem, pieprzę rozum, bo tylko to co czuje serce, pozwala żyć. / Endoftime.
|
|
 |
bez skrupułów ranił każdą strefę mojej psychiki, przytłaczał moje serce swoją nienawiścią względem świata, nie szanował mojej indywidualności, zaprzepaścił oryginalność, na moment zrobił ze mnie naiwną,zapłakaną dziewczynkę, tylko po to by po chwili wskrzesić we mnie sukę bez uczuć, zdolną do zadawania ogromnego bólu. / nerv
|
|
 |
i w końcu nadchodzi ta upragniona chwila kiedy to każda komórka Twojego ciała czuję się zupełnie wolna, wolna od niego. od jego zaraźliwego śmiechu, nuty arogancji w wypowiadanych słowach, nie czujesz już potrzeby bycia z nim, przy nim, nie jest nieodłącznym elementem Twojego istnienia. na Jego widok przystają mięknąć Ci kolana, nie płaczesz po nocach, nie przygryzasz warg w cholernym zakłopotaniu spowodowanym Jego osobą/ nerv.
|
|
 |
wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie, wyczuwam wakacje. / Endoftime.
|
|
 |
zbyt dużo głupstw stawianych ponad to, co łączy. wystarczy tylko objąć się, by wreszcie z tym skończyć.
|
|
 |
wyobraź sobie, sypanie soli na świeżą ranę, wiesz, z reguły nigdy nie przestaję, nigdy nie potrafię przestać, widok krwi, ten ból daje ukojenie, dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę, by po raz kolejny odwracając się, nigdy więcej się nie poddać, nigdy nie odpuścić, czegoś co daje życie. / Endoftime.
|
|
|
|