 |
przyznaję, szukałam go wzrokiem. i tak, uśmiechałam się do niego, ale nie czułam właściwie nic. może sentyment i cień przeszłości, to wszystko. nie drżał mi głos i nie waliło serce. jednak coś wewnątrz mnie mówiło "właśnie te oczy kiedyś kochałaś".
|
|
 |
tłukę pięściami w poduszkę, kakao solę pojedynczymi łzami, niekiedy gubiącymi drogę. wmawiam sobie, że to iż dane mi było się zakochać, jest wielkim szczęściem, bo przecież prawdziwe uczucie nie spotyka każdego. a mnie jednak nie ominęło. siedzi, grzeje miejsce przy ciepłym sercu, niczym kominku. nadchodzi noc, kilka godzin snu, nowy dzień, nowa historia. i ponownie staram się go wyrzucić, wygonić, siłą zepchnąć z serca, po kręgosłupie w górę, jakby ze schodów, jedynie odwrotnie, przeciw prawom grawitacji, aby wreszcie był tylko częścią rozumu, który rozsądnie się go pozbędzie.
|
|
 |
A moje słowa skierowane wczorajszego wieczoru do Niego „ zapomnij że byłam ” bolały nie tylko Jego , ale także i mnie. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
zaprosiłam go pod pretekstem kawy. przyszedł nie pytając się nawet gdzie obiecana filiżanka. rozmawialiśmy. długo i często bez grama składu i ładu. śmialiśmy się, i oglądaliśmy stary, komediowy film. - a z nami jak to będzie? - uśmiechnęłam się przenikliwie czekając na ciąg dalszy. - nasza znajomość też podobnie się skończy? z krótkim, długo i szczęśliwie? - wyciągnęłam rękę ku jego dłoni. - nasza znajomość nigdy się nie skończy. ona tak naprawdę dopiero się na dobre zacznie. to będzie początek początku. pierwszy rozdział, pierwszego tomu. przed nami tysiąc stron, i miliard pozostałych dni. tych gorszych, i tych złych, ale wspólnych. - podjęłam temat obserwując jak na jego twarzy rysuję się szczęście. przytaknął łapiąc mnie z zadowoleniem za podbródek. - już nawet wybrałem nasz ulubiony rozdział. - rzucił puszczając mi śmiało oko.
|
|
 |
w ostatnim czasie między nami jest tyle miłość co pomiędzy Tomek i Jerrym./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
tylko On może mnie budzić w środku nocy " kochanie.. nie mogę spać " a ja go za to nie zabije./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
Pierwsze spotkania z reguły zawsze są stresujące - Jak się ubrać? jak zachować co mówić czego nie? - Jednak gdy dostrzegłam go czekającego od 15 minut w umówionym miejscu te wszystkie pytania zniknęły. Gdy nasz wzrok się spotkał kąciki ust natychmiast ułożyły się w wielki uśmiech, i chodź serce waliło mi jak oszalałe, wiedziałam że musi być tylko lepiej. Słońce, woda, i on czego więcej można chcieć? Rozmawialiśmy i śmialiśmy się bez końca. aa te 5 wspólnie spędzonych godzin było jak 5 minut. Gdy mnie przytulił byłam najszczęśliwszą osobą na ziemi. Gdy wziął mnie za rękę zapragnęłam aby zawsze już tak było. [smallstarxd]
|
|
 |
nigdy mnie nie kochał – szepcze – podły kłamca . skąd wiesz ? – pytam . – ktoś mówi ci, że jest noc . pokazuje księżyc . po dwunastu godzinach nazwiesz go kłamcą ?
|
|
 |
|
Od małego nam się to wmawia. Popchnął cię - bo cię lubi, ciągnie cię za warkocze - bo mu się podobasz. Każe się nam wierzyć, że jak facet udaje palanta, to mu się podobamy : Musiał zgubić twój numer, boi się twojej dojrzałości uczuciowej, zakończył poważny związek. Kłamstwa, które mają ułatwić kobietom życie. Boli, prawda? Dużo się uczy małe dziewczynki. Jeśli cię bije - to cię lubi, sama nie przycinaj grzywki. a pewnego dnia spotkasz wspaniałego księcia i będziecie żyli długo i szczęśliwie. Każdy film, każda usłyszana historia błaga nas by na to czekać. Zwrot akcji w trzecim akcie. Nieoczekiwane spotkanie. Spełnienie marzeń. Czasem tak pochłania nas szukanie szczęście, że nie uczymy się odczytywać sygnałów. Może w szczęśliwym zakończeniu chodzi po prostu o ciebie?
|
|
 |
|
Nie twierdzę że mi go brakuję. Po prostu najzwyczajniej w świecie chciała bym dowiedzieć się co u niego słychać, jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. Zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. Posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania, którego powodem był alkohol. Nie tęsknie, po prostu męczy mnie pytanie 'co dzieje się z moim przyjacielem'
|
|
 |
Wszak byli na wieczność w sobie zakochani
|
|
|
|