 |
|
Żałuję cholernie, że nie jestem tak odważną osobą, by zakończyć te męczarnie bólu. Zrobiłabym to, bez zastanowienia. Odebarałabym sobie to pieprzone życie, bo w nim tak już nie ma nikogo.
|
|
 |
|
Zniszczyli mnie, już doszczętnie, każdy po kolei. Stworzyłam swój osobisty raj, w którym było ogrom miłości i pozytywnego myślenia. Uwierzyłam, że mogę być szczęśliwa, tak też byłam. Zostałam z niczym, z samą sobą. Po prostu umarłam.
|
|
 |
|
Wykańcza mnie ten ból, kiedy nastąpi ta pieprzona pustka?
|
|
 |
|
To miejsce miało stać się moimi wspomnieniami. Jednakże znów.. wróciłam. Tak, po raz kolejny złamano mi serce.
|
|
 |
|
4 dni niczego nie przesądzają. Nie w moim przypadku. Praca nad projektami pod presją czasu, zbliżające się w galopującym tempie terminy ich oddania, brak regeneracji organizmu podczas snu, na który przeznaczam 3-6 godzin zamiast 9, noc w noc tygodniami. Sesjo trwaj. Nie pierwszy raz mam powody do obaw, co okazywało się fałszywym alarmem, jednak w tym przypadku mam bardzo mieszane uczucia..
|
|
 |
|
"Zgaś moje oczy, zakryj
/mi uszy, usta zamknij,
/a będziesz we mnie tak i tak.
/Nogi mi połam, ręce
/wykręć, zatrzymaj serce,
/a będziesz we mnie tak i tak." ..
|
|
 |
|
~Pamiętasz noce, kiedy nie mogliśmy spać? Byłam Ci jak siostra, Ty byles mi jak brat..
|
|
 |
|
~Kończymy się jak papierosy, kawa i chleb..
|
|
 |
|
"The best of you" i od razu można uwierzyć w przeznaczenie..
|
|
 |
|
Wolałam żyć ze świadomością, że jesteś skonczonym idiotą, a nie emocjonalnym dnem, jak ja.
|
|
 |
|
czasem wystarczy chwila, by zapomnieć o całym życiu; czasami nie wystarczy życia, żeby zapomnieć o jednej chwili.
|
|
 |
|
I nie wiem, czego bądź kogo bardziej nienawidzę. Tego, co było między nami, czy może jednak Ciebie.
|
|
|
|