 |
. marzyła . marzyła każdej chwili , kiedy Ciebie już nie było . kiedy wychodziłeś z jej szpitalnej sali . słuchała wtedy swojego powolnego bicia serca i nasłuchiwała czy ktoś idzie . zawsze miała nadzieję , że za chwilę w drzwiach zobaczy jego szczupłą sylwetkę , brązowe włosy opadające na oczy i to co kochała najbardziej . jego piękny uśmiech . wtedy miałeś rzucić się na nią i powiedzieć jej jak wiele dla Ciebie znaczy , że mimo tego co się stanie , czy będzie chodzić czy nie , Ty jej nie zostawisz . że będziesz ją kochał taką jaką jest zapominając jaka była . nadzieja płatała jej figle . przychodziła zawsze pielęgniarka dając jej szklankę i tabletki ...
|
|
 |
. a co jeśli już nigdy nie wstanie z tego łóżka ? co jeśli już zawsze będzie musiała na nim leżeć i nie mogła się ruszyć ?
|
|
 |
. bo gdybyś powstrzymał ją tamtego dnia , nie dał jej tak szybko odejść , dłużej do siebie przytulił i pocałował , stał i patrzał prosto w oczy , nie leżałaby teraz w szpitalu i nie czekała na operację
|
|
 |
. chciała wystąpić na wielkiej scenie wśród tysięcznego tłumu ludzi , a tymczasem przykuli ją do łóżka i kazali bezczynnie leżeć i łykać tabletki ...
|
|
 |
. nie chciała cierpieć , ale nie mogła się oszukiwać . z każdym dniem strata bolała coraz mocniej ...
|
|
 |
. bo to co ona nazywała `życiem` przyniosło jej najwięcej zmartwień i bólu ...
|
|
 |
. patrzała się w tą przestrzeń , w której inni widzieli tylko okno , a ona całe swoje życie ...
|
|
 |
. patrzała się w tą przestrzeń , w której inni widzieli tylko okno , a ona całe swoje życie ...
|
|
 |
. na co dzień była realistka .. pojawił się on i zrujnował świat . pesymistka , od tamtego momentu tak na nią mówili ...
|
|
 |
. śniła miesiącami o tym co nigdy nie miało się wydarzyć . o ich pocałunku w świetle księżyca ...
|
|
 |
. a jej marzeniem było żebyś w końcu udowodnił jej , że jesteś jej wart ...
|
|
 |
. i tak trwali w milczeniu czekając aż jedno wykona w końcu ruch ..
|
|
|
|