 |
|
Nienawidzę kłamać, ale naprawdę nie chcę Cię martwić.
|
|
 |
|
Gdy wszyscy myślą, że jest u Ciebie coraz lepiej a w rzeczywistości jeszcze nigdy nie było z tobą tak źle.
|
|
 |
|
to trudniejsze niż sądzisz. nie rzucę tego z dnia na dzień, tego nie da się kontrolować tak łatwo. to gorsze niż uzależnienie. jakby w mojej głowie żyły jeszcze trzy inne osoby, które o określonej porze przejmują kontrolę nad moim życiem. nienawidzę każdej z nich, jestem niewolnikiem własnego ciała i umysłu. to okropne, krzyczą na mnie, wyzywają i dobijają. wiesz jak to jest być torturowanym przez własne myśli? może to dla Ciebie brzmieć jak wyznania schizofrenika, ale nie. nie każdy będzie wiedział o co chodzi. a tym osobom, które wiedzą, o czym mowa i czują to samo- szczerze współczuję i mam nadzieję, że uwolnicie się od tego.
|
|
 |
|
trzeba mieć wrażliwość księżniczki i odporność kurwy.
|
|
 |
|
w życiu nie można liczyć na nikogo, a
rodzina to już totalna zaraza.
|
|
 |
|
w lustrze nawet dziś nie wyglądała dobrze, bo wiesz
czasem jest tak, że wewnątrz wyglądasz jak bagno,
a z zewnątrz całkiem przyzwoicie. nie dziś.
|
|
 |
|
sine dłonie i ból w oczach.
|
|
 |
|
Jedynie resztki rozsądku, które mi pozostały trzymają mnie w ryzach./incalculable/
|
|
 |
|
I uwierz na tym się nie skończy, potem zapragniesz coraz więcej i więcej, nie będziesz mogła bez tego żyć, zmieni się w nałóg, pamiętaj robiąc to, że szybkiego wyjścia nie ma.
|
|
 |
|
Pamiętam pierwszy raz, kiedy zgasło dla mnie słońce.
|
|
 |
|
Poczuj bezsilność, patrząc jak się niszczę./incalculable/
|
|
 |
|
Zapalam ostatnią zapałkę, obserwuję płomień, porównuję ją do mnie, wypaliłam się tak jak ona, zużyłam się, zmarniałam i stałam się bezużyteczna. Byłeś moim lontem, lont i zapałka dwa razy nie wzniecą płomienia./incalculable/
|
|
|
|