głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika loveisintheair

'wstawaj' usłyszała cichy szept. 'mamo  daj spokój  jeszcze 10 minuuut' odpowiedziała zaspanym głosem. 'wstań kochanie' przewróciła się na drugi bok i warknęła ciche 'spierdalaj'. po chwili zerwała się z łóżka uświadamiając sobie  że to on. nie mama. to on. podeszła do niego w samy topie i ulubionych majtkach po drodze rozdeptując swój stanik i pocałowała go. odeszła do biurka. zaczęła się zastanawiać dlaczego nic nie czuła całując go. dlaczego nie rozpoznała jego pięknego głosu. pijąc wodę z butelki uświadomiła sobie  że go nie kocha. że to co kiedyś czuła do niego  to już nie to. zakręcając butelkę uśmiechnęła się. 'wiesz.. kocham cię.' odparła kłamiąc. wiedziała  że tak nie można  ale że tak będzie najlepiej. najlepiej dla niej. była straszną egoistką. wiedziała  że nikt inny nie będzie wstanie pokochać jej tak jak on. bała się  więc kłamała.

antra dodano: 27 października 2011

'wstawaj' usłyszała cichy szept. 'mamo, daj spokój, jeszcze 10 minuuut' odpowiedziała zaspanym głosem. 'wstań kochanie' przewróciła się na drugi bok i warknęła ciche 'spierdalaj'. po chwili zerwała się z łóżka uświadamiając sobie, że to on. nie mama. to on. podeszła do niego w samy topie i ulubionych majtkach po drodze rozdeptując swój stanik i pocałowała go. odeszła do biurka. zaczęła się zastanawiać dlaczego nic nie czuła całując go. dlaczego nie rozpoznała jego pięknego głosu. pijąc wodę z butelki uświadomiła sobie, że go nie kocha. że to co kiedyś czuła do niego, to już nie to. zakręcając butelkę uśmiechnęła się. 'wiesz.. kocham cię.' odparła kłamiąc. wiedziała, że tak nie można, ale że tak będzie najlepiej. najlepiej dla niej. była straszną egoistką. wiedziała, że nikt inny nie będzie wstanie pokochać jej tak jak on. bała się, więc kłamała.

Była ze mną  patrzyłem na nią  czułem jej zapach  całowałem ją  przytulałem  było jak kiedyś  przez chwile. Lecz czy to moja wina  że Cię kocham i chce być Tylko Twój a Ty tylko moja ? może to i dziwne  wiem  że spieprzyłem swoją szanse  ale proszę Boga każdego dnia by znów obdarował mnie tym szczęściem  by zwrócił tą lepszą stronę mnie  tą która się śmiała  była pogodna  radosna  zwariowana. jesteśmy jak dwa aniołki które mają po jednym skrzydełku  sam nie będę mógł latać więc proszę Cię przyjdź i polećmy razem do nieba  znajdźmy tam spokój i dajmy jeszcze bardziej odżyć naszej miłości. Tak strasznię Cię kocham        M.

liryczny17 dodano: 27 października 2011

Była ze mną, patrzyłem na nią, czułem jej zapach, całowałem ją, przytulałem, było jak kiedyś, przez chwile. Lecz czy to moja wina, że Cię kocham i chce być Tylko Twój a Ty tylko moja ? może to i dziwne, wiem, że spieprzyłem swoją szanse, ale proszę Boga każdego dnia by znów obdarował mnie tym szczęściem, by zwrócił tą lepszą stronę mnie, tą która się śmiała, była pogodna, radosna, zwariowana. jesteśmy jak dwa aniołki które mają po jednym skrzydełku, sam nie będę mógł latać więc proszę Cię przyjdź i polećmy razem do nieba, znajdźmy tam spokój i dajmy jeszcze bardziej odżyć naszej miłości. Tak strasznię Cię kocham ;( /// M.

http:  www.youtube.com watch?v=k9AKgvEWqd4 Tak mocno chciałem Twoich oczu  Twojej skóry   tak bardzo chciałem Twoich dłoni   tak mocno czułem to  tak bardzo chciałem obok być  nie myśląc ile to kosztuje   tak mocno czułem to.  Tak bardzo byłaś mi potrzebna   tak bardzo chciałem być   potrzebny ci  niezbędny  tak jak Ty mi do dziś   tak bardzo byłaś jedna  jak nigdy  nigdy nikt   tak bardzo mocno chciałem z Tobą żyć    tak mocno byłem pewny   czekałem kiedy powiesz mi  że  jesteś dla mnie  jesteś ze mną  że ja i Ty  to coś  co jest na pewno  że jest naprawdę   że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne i…    M.

liryczny17 dodano: 26 października 2011

http://www.youtube.com/watch?v=k9AKgvEWqd4 Tak mocno chciałem Twoich oczu, Twojej skóry, tak bardzo chciałem Twoich dłoni, tak mocno czułem to, tak bardzo chciałem obok być, nie myśląc ile to kosztuje, tak mocno czułem to. Tak bardzo byłaś mi potrzebna, tak bardzo chciałem być, potrzebny ci, niezbędny, tak jak Ty mi do dziś, tak bardzo byłaś jedna, jak nigdy, nigdy nikt, tak bardzo mocno chciałem z Tobą żyć , tak mocno byłem pewny, czekałem kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, jesteś ze mną, że ja i Ty to coś, co jest na pewno, że jest naprawdę, że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne i… // M.

Jedno życie przyciąga drugie.   Alchemik

liryczny17 dodano: 26 października 2011

Jedno życie przyciąga drugie. / Alchemik

nie bierz się za to   już zawsze będę wielbić naleśniki z monte  zawsze będę wyjmować z herbaty cytrynę i wsuwać ją bez krzywienia  zawsze będę chodzić z uśmiechem na mordzie  w szerokich bluzach i firmowych butach. kurde  jeżeli tak bardzo chcesz wprowadzić jakieś zmiany w moim życiu to łap serce i cholerny status związku na fejsie.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2011

nie bierz się za to - już zawsze będę wielbić naleśniki z monte, zawsze będę wyjmować z herbaty cytrynę i wsuwać ją bez krzywienia, zawsze będę chodzić z uśmiechem na mordzie, w szerokich bluzach i firmowych butach. kurde, jeżeli tak bardzo chcesz wprowadzić jakieś zmiany w moim życiu to łap serce i cholerny status związku na fejsie.

uśmiech wpełzał na twarz  oczy iskrzyły się tajemniczo budząc przypuszczenia  że coś biorę  a w piersi dziwnie szumiało   te awarie serca przez Jego metr osiemdziesiąt.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2011

uśmiech wpełzał na twarz, oczy iskrzyły się tajemniczo budząc przypuszczenia, że coś biorę, a w piersi dziwnie szumiało - te awarie serca przez Jego metr osiemdziesiąt.

  bierze mnie coś.   wykrztusiłam po powrocie do domu rzucając na podłogę plecak. mama spojrzała na mnie znad patelni uważnie oceniając mój stan zdrowia.   zaraz Ci coś podam  połóż się.   okay  mimowolnie poszłam do salonu i walnęłam się na kanapę. już po dwóch minutach chuchając i upijając po łyku gripexa z kubka  rozmyślałam  jak abstrakcyjne to jest  bo w sumie to nie żadna grypa  czy katar  a zakłócenia w sercu.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2011

- bierze mnie coś. - wykrztusiłam po powrocie do domu rzucając na podłogę plecak. mama spojrzała na mnie znad patelni uważnie oceniając mój stan zdrowia. - zaraz Ci coś podam, połóż się. - okay, mimowolnie poszłam do salonu i walnęłam się na kanapę. już po dwóch minutach chuchając i upijając po łyku gripexa z kubka, rozmyślałam, jak abstrakcyjne to jest, bo w sumie to nie żadna grypa, czy katar, a zakłócenia w sercu.

zaśmiał się.   wróciłem. prosiłaś  żebym wrócił. kurwa  jestem.   syknął buchając mi dymem z papierosa w twarz. łzy zapiekły pod powiekami.   przestań... zniknij.   zdołałam z siebie wykrztusić po czym odruchowo odwróciłam wzrok. znów chciał mnie zniszczyć  znów chciał spojrzeniem zagarnąć władzę nad moim sercem. zdobyć  zostawić. gorąca chmara Jego oddechu  po czym krótki  pewny pocałunek.   niedostępna.   mruknął z wyczuwalnym z podziwem.   mam czas  kot. wiesz  że zdobędę to  czego chcę.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2011

zaśmiał się. - wróciłem. prosiłaś, żebym wrócił. kurwa, jestem. - syknął buchając mi dymem z papierosa w twarz. łzy zapiekły pod powiekami. - przestań... zniknij. - zdołałam z siebie wykrztusić po czym odruchowo odwróciłam wzrok. znów chciał mnie zniszczyć, znów chciał spojrzeniem zagarnąć władzę nad moim sercem. zdobyć, zostawić. gorąca chmara Jego oddechu, po czym krótki, pewny pocałunek. - niedostępna. - mruknął z wyczuwalnym z podziwem. - mam czas, kot. wiesz, że zdobędę to, czego chcę.

nie  nie miłość. po prostu wydaje mi się  że ktoś wytatuował na moim sercu Jego imię.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2011

nie, nie miłość. po prostu wydaje mi się, że ktoś wytatuował na moim sercu Jego imię.

kiedyś powiem ci  jak bardzo cierpiałam  kiedy szedłeś ćpać razem z kumplami  zamiast iść na piwo. jak bardzo mnie bolało  kiedy kłamałeś  że idziesz na bilard  a tak naprawdę szedłeś do niej. jak bardzo bolały mnie twoje słowa wypowiadane do mnie. powiem ci jak spragnione dłonie chciały dotykać twoich. powiem ci też  o tym  że kiedy całowałeś ją  ja umierałam od środka. powiem ci to wszystko  może wtedy będzie mi lżej.

antra dodano: 25 października 2011

kiedyś powiem ci, jak bardzo cierpiałam, kiedy szedłeś ćpać razem z kumplami, zamiast iść na piwo. jak bardzo mnie bolało, kiedy kłamałeś, że idziesz na bilard, a tak naprawdę szedłeś do niej. jak bardzo bolały mnie twoje słowa wypowiadane do mnie. powiem ci jak spragnione dłonie chciały dotykać twoich. powiem ci też, o tym, że kiedy całowałeś ją, ja umierałam od środka. powiem ci to wszystko- może wtedy będzie mi lżej.

póki żyję będę cie kochać. potem to już wola Boga  czy zabierze mi miłość do ciebie  czy też nie. teraz mu na to nie pozwolę.

antra dodano: 25 października 2011

póki żyję będę cie kochać. potem to już wola Boga, czy zabierze mi miłość do ciebie, czy też nie. teraz mu na to nie pozwolę.

Jej głos doprowadza mnie do euforii  uwalnia adrenaline w mym ciele  jej dotyk sprawia  że każdy nerw na mym ciele odżywa i czuję ją tak jak pierwszy ciepły wiatr  a jej wzrok  jej wzrok sprawia  że zakochuję się w niej na nowo  hipnotyzuje mnie i jestem jak pacynka nad którą ma pełną kontrole     M.

liryczny17 dodano: 25 października 2011

Jej głos doprowadza mnie do euforii, uwalnia adrenaline w mym ciele, jej dotyk sprawia, że każdy nerw na mym ciele odżywa i czuję ją tak jak pierwszy ciepły wiatr, a jej wzrok, jej wzrok sprawia, że zakochuję się w niej na nowo, hipnotyzuje mnie i jestem jak pacynka nad którą ma pełną kontrole /// M.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć