 |
Przepraszam , że często przeklinam , że nie jestem pierwszą lepszą którą możesz zaciągnąć do łóżka . Przepraszam , że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca . Przepraszam , że mi tak cholernie zależy i przepraszam że kocham.
|
|
 |
zaczyna mi nawet brakować "cześć" wypowiedzianych z jego malinowych ust.
|
|
 |
zakochana w niebieskich odcieniach. kocham wszystko co niebieskie włącznie z jego oczami < 3
|
|
 |
spotykając się z nim po raz pierwszy nie miałam pojęcia, że będzie dla mnie tak ważny.
|
|
 |
stado motyli przewijające się gdzieś w pobliżu żołądka, na jego widok doprowadzają mnie do nagłego omdlenia.
|
|
 |
taki najlepszy, cudowny, wspaniały, kochający, oddany, opiekuńczy . . i nieosiągalny on.
|
|
 |
Nadal mam Twoje imię w sercu, wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć, żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać, że bez siebie dajemy radę.
|
|
 |
Jestem inna, nie umiem już jak kiedyś, straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.
|
|
 |
Kocham, tęsknie, marze, śnię...
|
|
 |
Musisz, czasem musisz uciec, musisz zabrać kurtkę, wyjść, musisz trzasnąć drzwiami, musisz odejść z przeszklonymi oczami. Musisz zostawić go ze wspomnieniem Ciebie jako tej słabej, kruchej istoty, która Go najbardziej potrzebuje, podobnie jak Ty masz mieć w głowie Jego obraz - z twarzą w dłoniach i krzykiem, który odbił się echem o ściany. Nie wolno Wam zostać na tych samych metrach kwadratowych, dusić się toksycznością i obrzucać się wciąż pretensjami. Musicie odetchnąć. I musicie się kurewsko źle czuć, nie móc odnaleźć spokoju i zrozumieć, że tylko przy sobie jest Wam stuprocentowo dobrze.
|
|
|
|