 |
- Dlaczego to robisz? - Zapytał szeptem, jednak siedząca blisko niego dziewczyna usłyszała wszystko. - Nic nie robię. Po prostu żyję. Żyję tak jak chce, tak jak podpowiada mi... - Urwała. Ona sama nie wiedziała czym kieruje się w życiu. Kiedyś kierowała się rozumem, ale to się zmieniło kiedy poznała Jego. Wygląda na to, że w Jej życiu kierowanie się rozumem zeszło na dalszy plan, a władze przywłaszczyło sobie serce. / madelay_
|
|
 |
Nie można zmusić nikogo do miłości. Tak piękne uczucie przychodzi samo. / madelay_
|
|
 |
Nie wiem co się ze mną dzieje. Czuje się rozdarta, zagubiona. Wciąż o Nim myślę. A każda myśl, powoduje nową ranę. / madelay_
|
|
 |
Bała się, że za bardzo się zaangażuje, że w jej sercu pojawi się iskierka nadziei, po czym przyjdzie bardzo bolesne rozczarowanie. / madelay_
|
|
 |
Zmorzył Go sen. Śnił. O tym, co w rzeczywistości nigdy by się nie spełniło. Ale w końcu takie są sny. Piękne, dowartościowujące, jednak zarazem odległe i nierealne. / madelay_
|
|
 |
Każde minuty spędzone w swoim towarzystwie były magiczne. Jedne w mniej, inne bardziej pozytywny sposób, jednak żadna minuta, czy nawet sekunda nie przynosiła nudy. Każda, pozostawiała swój ślad we wspomnieniach i sercach. / madelay_
|
|
 |
Czyżby zimne niczym lód serce zaczęło topnieć? / madelay_
|
|
 |
W życiu często bywa tak, że wolimy piękne kłamstwo, niż okropną prawdę. / madelay_
|
|
 |
To były tylko pozory wolności. Ich serca zostały złączone. Ona, wkradła się na sam czubek tej niewielkiej, aczkolwiek bardzo zimnej góry lodowej. On, dotarł do bram jej serca i usiłował dostać się do środka, jednak jeszcze nie znalazł klucza. Cały czas szukał i wierzył, że kiedyś mu się to uda. / madelay_
|
|
 |
Jej serce wygrywało pewnego rodzaju muzykę, pełną smutku i tęsknoty. / madelay_
|
|
 |
Ona ma prawo decydować o własnym życiu. W końcu nie zmusisz nikogo do miłości. / madelay_
|
|
 |
W gruncie rzeczy, On też potrzebował Jej bliskości. / madelay_
|
|
|
|