 |
chciałabym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok,
zjechać z Tobą w dół po poręczy, wspólnie się wyczołgać z nędzy,
schować szczęście tu pod podłogą, zanim przyjadą i nas wywiozą,
zobaczyć razem niebo po burzy, skoczyć w kałuże, żyć jak najdłużej,
chciałabym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok,
złączyć się jednym przyjemnym dreszczem, pochodzić razem nocą po mieście,
zimnym zachłysnąć się majem, siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje,
wypić z worka oranżadę i wyprowadzić się na stałe.
|
|
 |
.` Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe. Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.
|
|
 |
.` Jeśli podczas kłótni z kimś, boli Cię serce, a łzy spływają po policzkach znaczy, że należy Ci na tej osobie bardziej niż myślisz .
|
|
 |
.` Ta bezsilność, kiedy łzy spływają ci po policzku, a ty nie masz władzy i kontroli, by je zatrzymać.
|
|
 |
Tu byłam, tu żyłam, tu cierpiałam. To czas przeszły te zdarzenia odeszły. !!
|
|
 |
Uwierz we mnie.
Obiecuję nie zawiodę.
I choćbym miał stanąć na głowie ,będę przy Tobie
|
|
 |
|
Zbliża się kolejny rok pełen nowych problemów.
|
|
 |
|
Ten, kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł. [onna]
|
|
 |
.` .Jeżeli powie mi, że chce odejść bo tak jej będzie lepiej, to ją puszcze. Mimo, że będę cierpieć to będę się dobrze czuła wiedząc, że ona jest szczęśliwa. Nigdy bym jednak nie zrozumiała tego, dlaczego tak by się stało, i raczej w sercu ciągle miałabym nadzieję, że wróci.
|
|
 |
.` Bez cierpienia nie zrozumiesz szczęścia.
|
|
 |
.` Wiesz, gdy ci powiedziałem, że mało wiem o miłości, to nie była prawda. Dużo o niej wiem. Tylko ona sprawia, że warto patrzeć na świat. Cierpienie i kłamstwa. Nienawiść... Chciałoby się odwrócić i nigdy już na to nie patrzeć. Ale to, jak ludzie kochają... W całym wszechświecie nie ma nic piękniejszego. Wiem... miłość jest bezwarunkowa Ale wiem też, że jest nieprzewidywalna, nieoczekiwana, nie do opanowania, i nieznośna i... dziwnie łatwa do pomylenia z nienawiścią. Myślę... Próbuję powiedzieć, że... myślę, że cię kocham. Moje serce... Wydaje mi się, że ledwie się mieści w mojej piersi. Jakby już do mnie nie należało. Jakby należało do ciebie. I jeśli byś go zapragnęła, nie chciałbym nic w zamian. Żadnych prezentów, majątku, dowodów miłości. Nic prócz świadomości, że odwzajemniasz moją miłość. Po prostu twoje serce... w zamian za moje.
|
|
 |
.` nie wierze już w takie coś jak przyjaźń...
|
|
|
|