|
zazdroszczę tym ludziom , którzy wiedzą wszystko o moim życiu, a nawet w nim nie uczestniczą.
|
|
|
pokaż , że Ci zależy albo nie zawracaj mi dupy .
|
|
|
-Choć porozmawiamy o trzeciej w nocy -Dlaczego o trzeciej? -Bo w tedy jesteśmy zbyt zmęczeni aby kłamać.
|
|
|
Jedyne czego jestem pewna to to, że muszę jakoś przetrwać.
|
|
|
zmieniłam się? ja po prostu przestałam bawić się w twoje gierki. rzuciłam starą taktykę, i główny powód do wstawania. choć nie było to łatwe, - zatrzymałam się, aż inne sprawy ciągnęły się za mną niczym korek. wzięłam kilka głębszych odcinając się od chorej przeszłości. od ciebie i twoich tanich, nic nie wartych obietnic. wyrzuciłam cię ze swojego życia, a serce? nie widzi cię, ani nie słyszy. nie czuję zapachu twoich perfum, które wciąż mnie do ciebie przyciągają. to nie ono musi panować nad rękami i żałosnymi łzami, więc co tu dużo mówić. nie ma zdania. /happylove
|
|
|
Codziennie inna, bardziej dojrzała, mniej naiwna
|
|
|
Mam nadzieję, że kiedyś będę tak szczęśliwa jak dziś udaję.
|
|
|
Jesteś warta tyle samo co twoi przyjaciele. W takim razie jestem bezcenna.
|
|
|
Czemu ludzie są słabi? Czemu od razu chcą sie poddawać? Życie nigdy nie było i nie będzie bajką. Musimy przez nie przejść by nie dać satysfakcji ludziom, którzy chcą naszej klęski. Musimy być silni. Życie jest piękne, nie mogło by składać się tylko z szczęścia bo byśmy niczego się nie nauczyli. Niestety nie wszyscy są silni, nie każdy wytrzyma gdy stado głópków uweźmie się na niego. Co wam daje gdy kogoś wyzywacie, poniżacie czy nie tolerujecie? Jesteście z siebie dumni? Przez takich idiotów niektórzy popełniają samobójstwo, odbierają sobie coś najcenniejszego co mają. Niech każdy sobie pomyśli czy chiałby być dręczonym, wyśmiewanym. Pomyślmy ile razy dziennie sprawiamy komuś przykrość. Skoro nie każdy jest silny to wielu sie poddaje. Pomyślmy czy chcielibyśmy mieć kogoś na sumieniu.
|
|
|
- a teraz powiedz nam czy go kochasz, i dlaczego tak bardzo
|
|
|
usiadłam i objęłam głowę rękami. marzyłam o tym, aby ją odkręcić, położyć na podłodze i dać jej takiego kopa, żeby się odchrzaniła i poleciała, gdzie pieprz rośnie. żebym jej nigdy nie mogła odnaleźć.
|
|
|
i ta szara rzeczywistość.
|
|
|
|