 |
Nic o mnie kurwa nie wiesz, więc co Ty chcesz powiedzieć? | Sulin.
|
|
 |
Skąd obojętność która każe mi stać? Kiedy chciałabym pobiec za Tobą ..| Loka.
|
|
 |
I patrze w te oczy zmęczone jak moje, i co jest ze mną nie tak, że się boję o koniec?
|
|
 |
I nie ważne że świat na którym przyszło ci żyć lepszym wydawał się być. | Happysad.
|
|
 |
Czasami zachowujesz się tak, jakbyś chciał mnie stracić.
|
|
 |
Wypijmy za błędy. Za dzisiejszą niestałość, za jutrzejszą niepewność.
|
|
 |
Zostawmy to wszystko i chodźmy na spacer, bo dzisiaj ten świat wygląda inaczej.
|
|
 |
Może i czasem się kłócimy, może i nie zawsze jesteśmy w stosunku do siebie fair, może i nie raz przesadzamy, może i wytykamy sobie za dużo wad, może i czasem mamy siebie dość, ale ważne, że wiemy ile dla siebie znaczymy. Bo nawet jeśli myślimy, że to już koniec, zawsze, ale to zawsze tęsknimy, żałujemy i. I nie wyobrażam sobie, że pewnego dnia, miałoby Cię zabraknąć. | russian.vodka.
|
|
 |
Kilometry problemów, sto powodów, by odejść. Znalazłem jeden, dla którego chcę żyć - mówię o Tobie. | Tałi.
|
|
 |
Zauważyłaś, że wygrywasz wszystkie kłótnie? | Tałi.
|
|
 |
Jaki, kurwa, koniec? Udam, że tego nie słyszałem. | Tałi.
|
|
 |
1. Miał plany i szczęście i ego tak wielkie, że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem, Mówił co będzie to będzie_, i robił sobie wrogów gdy walczył o miejsce, Mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał, Wpadał z nią, pił, znał umiar, ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać Coś pękło, kiedy przyszła codzienność, i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol Brak szkoły i pracy i kłótnie, bezsenność I poszło się jebać im całe ich piękno Z twarzy zniknął uśmiech, spotkałem go, powiedział _nie chcę żyć, idź po wódkę_ Miał błękitne oczy i nikt go nie kochał oprócz niego i zniknął wraz z iskrą w oczach. Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją, Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo To smutne, zabiła ich ulica i miłość I przez to nic już nie będzie jak było
|
|
|
|