głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lovedancex33

Bądź !.

shitt dodano: 9 lipca 2011

Bądź !.

usiadała na mokrej trawie opierając się o pień drzewa. słabe promienie słońca przeciskały się przez koronę drzew  które zaraz atakowane były przez grube krople deszczu. odetchnęła unosząc delikatnie kąciki ust do góry.   może będzie tęcza?   zastanawiała się  kiedy jej telefon zaczął wibrować. wyjęła go z kieszeni i odczytała wiadomość.   tęcza jest po Twojej prawej stronie  a serce po lewej. idzie z kocem i nutellą uśmiechając się. spojrzała w bok zauważając go. szedł  a jego mokre włosy opadały na czoło mierzwiąc mu jego długie rzęsy. wykrzywiła usta na kształt uśmiechu i ruszyła ku niemu nie zważając na spadające z nieba krople.

shitt dodano: 9 lipca 2011

usiadała na mokrej trawie opierając się o pień drzewa. słabe promienie słońca przeciskały się przez koronę drzew, które zaraz atakowane były przez grube krople deszczu. odetchnęła unosząc delikatnie kąciki ust do góry. - może będzie tęcza? - zastanawiała się, kiedy jej telefon zaczął wibrować. wyjęła go z kieszeni i odczytała wiadomość. - tęcza jest po Twojej prawej stronie, a serce po lewej. idzie z kocem i nutellą uśmiechając się. spojrzała w bok zauważając go. szedł, a jego mokre włosy opadały na czoło mierzwiąc mu jego długie rzęsy. wykrzywiła usta na kształt uśmiechu i ruszyła ku niemu nie zważając na spadające z nieba krople.

leżałam na trawie przed szkołą z grupką chłopaków z klasy. zamknęłam oczy i nucąc sobie coś pod nosem rozmyślałam o całym  minionym roku szkolnym kiedy ktoś zasłonił mi słońce. wkurzona otworzyłam oczy i spojrzałam w górę. zamarłam. serce stanęło. nie widziałam go.. dobrych kilka miesięcy jednak nie powróciły wspomnienia  ból czy tęsknota. pojawił się wstyd i żal. nie rozumiałam jak mógł spodobać mi się ktoś taki jak on. żal  z powodu zmarnowania tylu tygodni przez takiego dupka jak on. zaśmiałam się wrednie co wytrąciło go z równowagi.   bądź tak uprzejmy i spierdalaj stąd jak wtedy. kilka miesięcy temu  ok?   powiedziałam na powrót kładąc głowę na brzuchu kumpla i zamykając oczy.

shitt dodano: 9 lipca 2011

leżałam na trawie przed szkołą z grupką chłopaków z klasy. zamknęłam oczy i nucąc sobie coś pod nosem rozmyślałam o całym, minionym roku szkolnym kiedy ktoś zasłonił mi słońce. wkurzona otworzyłam oczy i spojrzałam w górę. zamarłam. serce stanęło. nie widziałam go.. dobrych kilka miesięcy jednak nie powróciły wspomnienia, ból czy tęsknota. pojawił się wstyd i żal. nie rozumiałam jak mógł spodobać mi się ktoś taki jak on. żal, z powodu zmarnowania tylu tygodni przez takiego dupka jak on. zaśmiałam się wrednie co wytrąciło go z równowagi. - bądź tak uprzejmy i spierdalaj stąd jak wtedy. kilka miesięcy temu, ok? - powiedziałam na powrót kładąc głowę na brzuchu kumpla i zamykając oczy.

zdejmując swoje wysokie szpilki z nóg weszła do domu. nie zważając na słowa matki ruszyła do pokoju na poddaszu. buty i skórzaną kurtkę rzuciła na łóżko. podeszła do dużej drewnianej szafy i znalazłszy w niej kartonowe pudełko  w którym trzymała wszystkie wspomnienia wsadziła je sobie pod pachę   a z pod poduszki wyjęła niedokończoną wczoraj butelkę czystej. usiadła na środku pokoju i powoli  ze strachem w oczach uniosła wieczko do góry  aby przypadkiem ból nie zaatakował jej ze zdwojoną siłą. odkręciła niedopity alkohol i biorąc pierwsze zdjęcie do rąk  wzięła łyka. pierwsza łza spłynęła na fotografie  a ona gorzko się śmiejąc wyszeptała   Twoje zdrowie skurwielu.

shitt dodano: 9 lipca 2011

zdejmując swoje wysokie szpilki z nóg weszła do domu. nie zważając na słowa matki ruszyła do pokoju na poddaszu. buty i skórzaną kurtkę rzuciła na łóżko. podeszła do dużej drewnianej szafy i znalazłszy w niej kartonowe pudełko, w którym trzymała wszystkie wspomnienia wsadziła je sobie pod pachę , a z pod poduszki wyjęła niedokończoną wczoraj butelkę czystej. usiadła na środku pokoju i powoli, ze strachem w oczach uniosła wieczko do góry, aby przypadkiem ból nie zaatakował jej ze zdwojoną siłą. odkręciła niedopity alkohol i biorąc pierwsze zdjęcie do rąk, wzięła łyka. pierwsza łza spłynęła na fotografie, a ona gorzko się śmiejąc wyszeptała - Twoje zdrowie skurwielu.

patrzyła na jego oddalającą się sylwetkę. ust wydobywał się gęsty dym  który przesiąkał jego bluzę. stała na środku ulicy nie zważając na trąbiące auta. jej łzy zaczęły spływać  a serce walić o kilkaset uderzeń za szybko. mogłoby się wydawać że lada chwila jej żebra połamią się na pół wraz z maleńką pompą z powodu zbyt dużego bólu. nie zważała nawet na krople deszczu  które mieszały się ze łzami. które rozmywały staranny makijaż. żałowała jedynie że nie potrafi też zmyć cierpienia i pustki jakiej po sobie zostawił ten skurwiel  którego mimo wszystko nadal tak bardzo kochała.

shitt dodano: 9 lipca 2011

patrzyła na jego oddalającą się sylwetkę. ust wydobywał się gęsty dym, który przesiąkał jego bluzę. stała na środku ulicy nie zważając na trąbiące auta. jej łzy zaczęły spływać, a serce walić o kilkaset uderzeń za szybko. mogłoby się wydawać że lada chwila jej żebra połamią się na pół wraz z maleńką pompą z powodu zbyt dużego bólu. nie zważała nawet na krople deszczu, które mieszały się ze łzami. które rozmywały staranny makijaż. żałowała jedynie że nie potrafi też zmyć cierpienia i pustki jakiej po sobie zostawił ten skurwiel, którego mimo wszystko nadal tak bardzo kochała.

nie zważając na strugi deszczu wyszła przed dom. założyła kaptur na głowę i zamykając oczy czekała na niego. miał być. godzinę temu. zawsze kiedy się spóźniał jej serce podchodziło do gardła wydając z siebie cichy jęk strachu. jej ręce nie czuły jego ciała  a nos nie wyłapywał jego woni. nie czuła go. nie było go obok niej. przetarła rękawem bluzy oczy zapominając że ma grubo wytuszowane rzęsy  kiedy ktoś ją objął.   przepraszam mała że tak długo  przeciągnął się trening.   wyszeptał całując ją w usta.   nie wiem czy wiesz  ale telefon służy do informowania właśnie o takich typu sprawach!   warknęła waląc go w klatkę piersiową  a zaraz na powrót wtuliła się w jego fioletową bluzę.

shitt dodano: 9 lipca 2011

nie zważając na strugi deszczu wyszła przed dom. założyła kaptur na głowę i zamykając oczy czekała na niego. miał być. godzinę temu. zawsze kiedy się spóźniał jej serce podchodziło do gardła wydając z siebie cichy jęk strachu. jej ręce nie czuły jego ciała, a nos nie wyłapywał jego woni. nie czuła go. nie było go obok niej. przetarła rękawem bluzy oczy zapominając że ma grubo wytuszowane rzęsy, kiedy ktoś ją objął. - przepraszam mała że tak długo, przeciągnął się trening. - wyszeptał całując ją w usta. - nie wiem czy wiesz, ale telefon służy do informowania właśnie o takich typu sprawach! - warknęła waląc go w klatkę piersiową, a zaraz na powrót wtuliła się w jego fioletową bluzę.

o był jej najpiękniejszy sen od kilku długich dni. siedziała tam gdzie jeszcze parę tygodni temu trzymał ją za rękę. całował po szyi i tulił do siebie. płakała. obok niej nikt nie siedział. łzy wartko płynęły z jej oczu plamiąc ciemną koszulkę. tęskniła za jego czułymi gestami i barytonem  który za każdym razem przeszywał jej ciało pobudzając serce o kilkaset bić. nie wiedziała jak ma żyć. gubiła się w tym wszystkim bez niego. zagryzła spazmatycznie wargę kiedy ujrzała że ktoś z naprzeciwka bacznie ją obserwuję. przetarła nerwowo oczy i zobaczyła jego. ruszył w jej stronę.   co tu robisz?   spytał nie okazując żadnych uczuć.   czekam na kogoś..   powiedziała cicho spuszczając głowę. słyszała jak odchodzi. jak idzie w tą stronę skąd przyszedł. jak stawia kroki na mokrej ziemi. zaraz jednak obrócił się podbiegł do niej.   już jestem..   wyszeptał obejmując ją i całując w usta.

shitt dodano: 9 lipca 2011

o był jej najpiękniejszy sen od kilku długich dni. siedziała tam gdzie jeszcze parę tygodni temu trzymał ją za rękę. całował po szyi i tulił do siebie. płakała. obok niej nikt nie siedział. łzy wartko płynęły z jej oczu plamiąc ciemną koszulkę. tęskniła za jego czułymi gestami i barytonem, który za każdym razem przeszywał jej ciało pobudzając serce o kilkaset bić. nie wiedziała jak ma żyć. gubiła się w tym wszystkim bez niego. zagryzła spazmatycznie wargę kiedy ujrzała że ktoś z naprzeciwka bacznie ją obserwuję. przetarła nerwowo oczy i zobaczyła jego. ruszył w jej stronę. - co tu robisz? - spytał nie okazując żadnych uczuć. - czekam na kogoś.. - powiedziała cicho spuszczając głowę. słyszała jak odchodzi. jak idzie w tą stronę skąd przyszedł. jak stawia kroki na mokrej ziemi. zaraz jednak obrócił się podbiegł do niej. - już jestem.. - wyszeptał obejmując ją i całując w usta.

kurczowo trzymała papierosa w ręce  gotowa do przyjęcia kolejnej fali bólu.   no proszę! krzycz  zwyzywaj mnie  a nawet uderz. wiedz  że ja i tak mimo tego nie wyrzeknę się tego co do Ciebie czuję. jesteś.. jesteś dla mnie wszystkim. tym pieprzonym światem  który teraz wywracasz mi do góry nogami! słyszysz?   krzyczała wymachując rękoma. była roztrzęsiona. łzy lały się szczeniacko po policzkach zostawiając ślad na kolorowej koszulce.   nie.. nie chciałem Cię zranić. tak wyszło..   wyjąkał zagryzając wargę i zostawiając ją tam całkiem samą. bezradną i bezsilną. w kilkaset kawałkach.

shitt dodano: 9 lipca 2011

kurczowo trzymała papierosa w ręce, gotowa do przyjęcia kolejnej fali bólu. - no proszę! krzycz, zwyzywaj mnie, a nawet uderz. wiedz, że ja i tak mimo tego nie wyrzeknę się tego co do Ciebie czuję. jesteś.. jesteś dla mnie wszystkim. tym pieprzonym światem, który teraz wywracasz mi do góry nogami! słyszysz? - krzyczała wymachując rękoma. była roztrzęsiona. łzy lały się szczeniacko po policzkach zostawiając ślad na kolorowej koszulce. - nie.. nie chciałem Cię zranić. tak wyszło.. - wyjąkał zagryzając wargę i zostawiając ją tam całkiem samą. bezradną i bezsilną. w kilkaset kawałkach.

wtuliła się w jego ciemną koszulkę przesączoną jak zwykle tymi samymi perfumami co zawsze. pozostawiał je wszędzie. na jej włosach  ubraniach  poduszkach  a nawet i pluszowych maskotach  które zajmowały miejsce na ramię łóżka. czując je  czuła się bezpieczna. przylgnęła do niego mocniej obejmując go w pasie.   u..uudusisz mnie zaraz!   wychrypiał próbując wydać z siebie śmiech  który uwiązł mu w gardle. zwolniła uścisk i schowała twarz w swoich wolno puszczonych kasztanowych włosach. ujął jej twarz w dłonie i uniósł do góry tym samym każąc spojrzeć mu w oczy.   nigdzie się nie wybieram.. będę tu przy Tobie. słyszysz? będę.   wyszeptał składając na jej ustach pocałunek. uśmiechnęła się szczerze i pokiwała twierdząco głową. czuła  nie. wiedziała że jest najszczęśliwszą osobą na ziemi. była tego pewna jak tego że jeśli zaraz nie podniesie się i nie zdejmie z kuchenki makaronu do spaghetti na kolację będą mieli tylko i wyłącznie sos   pudliszki.

shitt dodano: 9 lipca 2011

wtuliła się w jego ciemną koszulkę przesączoną jak zwykle tymi samymi perfumami co zawsze. pozostawiał je wszędzie. na jej włosach, ubraniach, poduszkach, a nawet i pluszowych maskotach, które zajmowały miejsce na ramię łóżka. czując je, czuła się bezpieczna. przylgnęła do niego mocniej obejmując go w pasie. - u..uudusisz mnie zaraz! - wychrypiał próbując wydać z siebie śmiech, który uwiązł mu w gardle. zwolniła uścisk i schowała twarz w swoich wolno puszczonych kasztanowych włosach. ujął jej twarz w dłonie i uniósł do góry tym samym każąc spojrzeć mu w oczy. - nigdzie się nie wybieram.. będę tu przy Tobie. słyszysz? będę. - wyszeptał składając na jej ustach pocałunek. uśmiechnęła się szczerze i pokiwała twierdząco głową. czuła, nie. wiedziała że jest najszczęśliwszą osobą na ziemi. była tego pewna jak tego że jeśli zaraz nie podniesie się i nie zdejmie z kuchenki makaronu do spaghetti na kolację będą mieli tylko i wyłącznie sos - pudliszki.

kiedy jest gorzej nabieram na dużą łyżkę nutelli i usadawiając się wygodnie na parapecie wciskam sobie że te dwa miesiące miną szybko. że miną te bezsenne noce przepełnione żałosną tęsknotą i niewytłumaczalną pustką. skupiam się na czekoladzie  która rozpływa się powoli w moich ustach   aby przypadkiem znów nie wpaść w ten nieopanowany płacz i cholerną bezradność. jednak mimo tego  pierwsza kropla obija się o mój blady policzek i spada na spodenki. zagryzam wargę i wiem   że nie dam rady.

shitt dodano: 9 lipca 2011

kiedy jest gorzej nabieram na dużą łyżkę nutelli i usadawiając się wygodnie na parapecie wciskam sobie że te dwa miesiące miną szybko. że miną te bezsenne noce przepełnione żałosną tęsknotą i niewytłumaczalną pustką. skupiam się na czekoladzie, która rozpływa się powoli w moich ustach , aby przypadkiem znów nie wpaść w ten nieopanowany płacz i cholerną bezradność. jednak mimo tego, pierwsza kropla obija się o mój blady policzek i spada na spodenki. zagryzam wargę i wiem , że nie dam rady.

Stała oparta o ścianę w Jego pokoju i szukała czagoś po kanałach telewizji. W końcu rzuciła pilot na fotel smutno oznajmiając  że nie ma nic do oglądania. Stał na przeciwko niej i uśmiechał się szelmowsko. 'Przestań.' Mruknęła cicho  chowając twarz w dłoniach. 'Lubię kiedy tak się uśmiechasz  lubię Twój śmiech.' Powiedział zachrypniętym głosem. Zrobił krok w przód. 'Lubię Twoje oczy i dłonie.' Znów spojrzał zawadiacko. 'No przestań!' Powiedziała  śmiejąc się w głos. Był coraz bliżej. 'Lubię Twoje spojrzenie i lubię Twoje usta.' Musnął delikatnie jej wargi. 'Lubię Twoją skórę i ciało.' Przejechał dłonią po jej ramieniu  patrząc  jak gęsia skórka tworzy mu się pod palcami. Zaśmiał się i uniósł jej Twarz za podbródek. 'Lubię Ciebie całą. Do tego stopnia  że zapominam  jak to jest oddychać.' Wziął ją na ręce tak  że nogami opasała go w biodrach  położył na łóżku i patrzył. Lubił uczucie gotującej się w nim krwi.

shitt dodano: 9 lipca 2011

Stała oparta o ścianę w Jego pokoju i szukała czagoś po kanałach telewizji. W końcu rzuciła pilot na fotel smutno oznajmiając, że nie ma nic do oglądania. Stał na przeciwko niej i uśmiechał się szelmowsko. 'Przestań.' Mruknęła cicho, chowając twarz w dłoniach. 'Lubię kiedy tak się uśmiechasz, lubię Twój śmiech.' Powiedział zachrypniętym głosem. Zrobił krok w przód. 'Lubię Twoje oczy i dłonie.' Znów spojrzał zawadiacko. 'No przestań!' Powiedziała, śmiejąc się w głos. Był coraz bliżej. 'Lubię Twoje spojrzenie i lubię Twoje usta.' Musnął delikatnie jej wargi. 'Lubię Twoją skórę i ciało.' Przejechał dłonią po jej ramieniu, patrząc, jak gęsia skórka tworzy mu się pod palcami. Zaśmiał się i uniósł jej Twarz za podbródek. 'Lubię Ciebie całą. Do tego stopnia, że zapominam, jak to jest oddychać.' Wziął ją na ręce tak, że nogami opasała go w biodrach, położył na łóżku i patrzył. Lubił uczucie gotującej się w nim krwi.

nie pamiętam kiedy tak przerażająca i jednocześnie podnosząca adrenalinę burza gościła ostatnio nad moim miastem. jak zwykle siedziałam na parapecie wpatrując się w czarne chmury  z których co chwilę wydobywała się błyskawica  a potem ogłuszający grzmot przed  którym chowałam się w kocu. duże krople deszczu obijały się po drodze o siebie  aby w końcu wylądować na ulicy tworząc przy tym potworny stukot pomieszany z ciszą. zamknęłam oczy  a nogi podwinęłam pod samą klatkę piersiową  w której biło moje przestraszone serce. nie obchodziła mnie już burza za oknem  deszcz i grzmoty  których się potwornie bałam. tęsknota znów wdarła się do mojego środka niszcząc wszystko po drodze na drobne kawałeczki. znów  zapomniałam jak się oddycha. znów zapomniałam jak żyć.. bez Ciebie.

shitt dodano: 9 lipca 2011

nie pamiętam kiedy tak przerażająca i jednocześnie podnosząca adrenalinę burza gościła ostatnio nad moim miastem. jak zwykle siedziałam na parapecie wpatrując się w czarne chmury, z których co chwilę wydobywała się błyskawica, a potem ogłuszający grzmot przed, którym chowałam się w kocu. duże krople deszczu obijały się po drodze o siebie, aby w końcu wylądować na ulicy tworząc przy tym potworny stukot pomieszany z ciszą. zamknęłam oczy, a nogi podwinęłam pod samą klatkę piersiową, w której biło moje przestraszone serce. nie obchodziła mnie już burza za oknem, deszcz i grzmoty, których się potwornie bałam. tęsknota znów wdarła się do mojego środka niszcząc wszystko po drodze na drobne kawałeczki. znów, zapomniałam jak się oddycha. znów zapomniałam jak żyć.. bez Ciebie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć