|
lubię być sama. kocham chodzić na krańcu krawężnika przy najbardziej ruchliwej ulicy, nie słuchając trosk na temat tego jaka może mi się stać krzywda. uwielbiam jeść obiad na śniadanie. zasypiać z książką na policzku. wstawać w nocy i pałaszować w lodówce bez obaw, że obudzę drugą połówkę smacznie śpiącą w sypialni. mogę bez wyrzutów sumienia musnąć dłonią, każdego napotkanego przeze mnie mężczyznę. bez krzty strachu przed morderczą awanturą, oskarżającą mnie o zdradę. nikt nie truje mi, że beznadziejnie wyglądam z rozmazanym tuszem co usprawiedliwia mnie do płakania w każdym, dowolnym miejscu jakie tylko sobie upodobam. choćby miała to być męska toaleta w jednym z centrum handlowych.
|
|
|
większość ludzi w naszym życiu pojawia się tylko po to, żeby nabałaganić. a potem odchodzą, a my z pokorą uprzątujemy wszystkie wspomnienia z nimi związane pod dywan i czekamy na kolejny. czekamy do momentu, kiedy w końcu zjawi się ta osoba, która weźmie drugą miotłę i pomoże nam w zrobieniu porządku.
|
|
|
nie żałuję żadnej z osób które wpuściłam do mojego serca. każda z nich przy wyjściu zatrzaskiwała drzwi na tyle mocno, że za niedługo nie będzie można ich otworzyć nawet wyważając.
|
|
|
miłość jest wtedy, gdy zalejesz swoje ulubione płatki sokiem pomarańczowym zamiast mlekiem. obsesja jest wtedy, gdy zjesz te płatki w ogóle tego nie zauważając.
|
|
|
myślę, że decyzje o odejściu od drugiej osoby można porównać do samobójstwa. jest porównywalnie ciężka. też wybierasz sposób w jaki to zrobisz. też zaważa na wszystkim co do tej pory miałaś i odbiera Ci to wszystko. też boli i przynosi ukojenie. w obu przypadkach tak samo nie wiesz co będzie potem. tak samo musisz coś zabić.
|
|
|
MOBLOWICZKI HALO HALO chciałabym do Was wrócić i znowu móc mówić, wylewać nadmiar swoich emocji i opisywać nędzną egzystencję tylko mam pytanie, czy jest tu jeszcze kto z kim mogłabym się tym wszystkim podzielić? #comeback
|
|
|
największym życiowym błędem jaki możemy popełnić to być pewnym jakiejś osoby. pewnym możesz być tylko siebie tak jak tego, że kiedyś umrzesz.
|
|
|
Co mnie dawno tu nie było. 4 lata. Tak zleciało. Dużo się zmieniło. Muszę sobie poczytać te moje stare wypocinki. Coś mnie może natchnie do napisania dalszych wpisów.
|
|
|
jest tu jeszcze ktoś kto z chęcią by poczytał moje wypocinki? :)
|
|
|
jesteś już w związku pare dobrych lat, zasypiacie i budzicie się obok siebie, witacie się uśmiechem i słodkim dzień dobry, myślicie o przyszlości, macie zaplanowany najmniejszy szczegół wspólnego życia, przeszłość przekreśliłaś już dawno grubą kreską i co robisz kiedy na imprezie spotykasz kogoś z kim spędziłaś wcześniej wyjątkowe chwile, chwile pierwszych wagarow, pierwszego papierosa, liściki na lekcji, spojrzenia ukradkiem i zrywanie się z domu wieczorami na spacer z motylkami w brzuchu. pamiętacie to? .. stoi przed tobą ktoś kto nauczył Cię kochać, pokazał Ci jak wygląda miłość, młodzieńcza i dzika ale jednak miłość, patrzysz już na dorosłego. przystojnego faceta z lekkim zarostem i piwem w ręcę, serce bije Ci jak oszalałe, nogi miękkną, rozmawiacie cała impreze chociaż miał być babski wieczór. wracasz do domu i wiesz że nie będzie już jak kiedyś, że teraz wszystko się zmieni.. pierwsza miłość może przetrwać wszystko. /
grozisz_mi_xd
|
|
|
mam obsesję na punkcie braku Twojej obsesji na moim punkcie.
|
|
|
|