 |
przesiedzimy tak całą noc - co chwila dolewając do kieliszków czerwonego wina, rozmawiając, opowiadając sobie o swoim życiu, o samych nas. potem wzejdzie słońce. odejdziesz, jak gdyby nigdy nic.
|
|
 |
pamiętamy, mimo że pamiętać nie chcemy. to nasza przeszłość, którą wciąż żyjemy.
|
|
 |
biegnąc pomiędzy rozkołysanymi huśtawkami krzyczała w duchu... niech któraś z nich mnie pierdolnie bo nie ogarniam
|
|
 |
niezadowolenie z siebie to podstawa każdego prawdziwego talentu.
|
|
 |
rozsadza mi płuca, zabawne.
|
|
 |
niby takie dwa proste słowa ,a trzeba mieć tyle odwagi, by je wypowiedzieć.
|
|
 |
chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia.
|
|
 |
nieważne skąd i nieważne gdzie ważne co masz w sercu.
|
|
 |
kolejny raz ujrzeć twój uśmiech, który jest jak pierwsze promienie słońca na niebie.
|
|
 |
żyjesz w innym rytmie, bo coś przestało istnieć.
|
|
 |
poziom wściekłości osiąga czasami taki poziom, że łzy same lecą.
|
|
|
|