 |
znów stajemy się mądrzejsi, bo dotarliśmy na skałę sumień czystych. znów poległych głos nas dotąd gnębi, ale nie martwimy się. bo jesteśmy My - najważniejsi , znowu razem, bez skażeń , bez niepotrzebnych słów. i znów stajemy tam, gdzie mało kto się odważył. znów włączamy tę grę, przez niektórych zwaną grę śmierci. znów to My zdobywamy kolejne levele . znów My wygrywamy , znów My dotarliśmy do wieczności szczęścia. My - przyjaciele.
|
|
 |
co czuję do dziś? łyk wina w kieliszku z którego przedtem piła ona
|
|
 |
mogę mówić ile dla mnie znaczysz , mogę to przecież wyrażać , czy też ukazywać. nie to, że mi się nie chce, czy coś - ale no przecież skoro jutro się wszyscy rozdupczymy to po jaką cholerę mam marnować swoje zdrowie, bo przecież ta nocka i tak byłaby spędzona z nią
|
|
 |
Jest w moim życiu zaledwie od dwóch lat, ale wspólnych wspomnień, wszystkich chwil przeżytych razem - starczy na całą wieczność
|
|
 |
też potrafię wrócić do domu, po czym szybko załączyć kompa. zagrać kilka godzin w metina, pozarywać do postaci w grze , a w międzyczasie powkręcać kogoś na gadu. pod wieczór wyjść na deskę, wypić kilka browców i wrócić ze zmęczenia kładąc się spać. mam tak samo, ale gdzieś pomiędzy tymi kilkoma czynnościami znajduję jeszcze miejsce na łzy.
|
|
 |
z łatwością Ci mogę powiedzieć, że już Cię nie kocham. a łzy ? to kwestia przyzwyczajenia.
|
|
 |
- jak mam ci to udowodnić? - po prostu mnie pocałuj. - nie mogę tego zrobić, przepraszam. - dlaczego ? - bo nie jesteśmy już razem. - jakoś z nią też nie jesteś, a ostatnio nie potrafiłeś jej odmówić. Po czym oddaliłam się od niego ze łzami w oczach. Szybko pobiegł za mną i swoim silnym ramieniem przyciągnął mnie do siebie łącząc nasze usta w całość.
|
|
 |
mamy takie dni, w których nie potrafimy nagadać się nawet kilka godzin , ale są też te ciche dni, które zazwyczaj świadczą o kłótni , które informują mnie , że do gry znów powróciła Ona.
|
|
 |
Myślę o Tobie dość często. Za często. Czytam nasze wiadomości, jakbyśmy pisali przed sekundą. Strony w pamiętniku zapełniam historiami z naszych wspólnie spędzonych chwil. Opis, który czytam, jako pierwszy, to Twój. Ranię sobie kostki na ścianie, kiedy nie mogę poradzić sobie ze wspomnieniami. Późnymi wieczorami spowiadam się pluszakom z miłości do Ciebie.
|
|
 |
|
jeżeli będziesz potrzebował kogoś do kochania, jestem tutaj.
|
|
 |
|
mam dość czekania na wiadomość od Ciebie. odezwiesz się to odezwiesz, nie to nie. zostawiam przeszłość za sobą, zaczynam nowe życie. bez Ciebie. / whistle
|
|
 |
Raz na jakiś czas lubię takie dni, jak ten. Wyłączam telefon na cały dzień i nie pokazuję się na Facebooku, bywa że nawet nie wychodzę z domu. Nie ma mnie dla nikogo. Co robię? Właśnie nic nie robię. Tylko żyję i myślę. Czasami tego po prostu potrzebuję.
|
|
|
|