 |
|
słodkie słowa i niekończąca się ilość radości ;]
|
|
 |
|
świadomość zmarnowanych szans..
|
|
 |
|
Nie bój się. Będę tuż obok. Cokolwiek się stanie..
|
|
 |
|
Żyję... Egzystuję z dnia na dzień... Nie mam po co i dla kogo. A jednak trzyma mnie przy życiu nadzieja, że może jeszcze kiedyś będzie jak dawniej, że znów będę zasypiać i budzić się obok Ciebie...
|
|
 |
|
... I kiedy uświadamiam sobie, że już nigdy więcej mnie nie przytulisz, nigdy nie pocałujesz i, że być może nigdy więcej już Cie nie zobaczę, w oczach stają mi łzy... Dotąd żyłam tylko dla Ciebie... Teraz nie mam już dla kogo...
|
|
 |
|
On był taaaaaaaaaaaki kochany, opiekuńczy, miły.. BYŁ.
|
|
 |
|
powiedziałabym Ci dziś, że Cie już nie kocham.
no, ale dziś Hallowen, a nie prima aprilis.
|
|
 |
|
- czemu ja ciągle o tym zapominam ?! - o czym ? znowu zapomniałaś błyszczyka ? jeej. no dobra. weź sobie mój. - nie chodzi o błyszczyk.. no, ale powiedz mi, czemu ja ciągle o tym zapominam, co ?! - doobra. w zupełności nie wiem, o czym Ty tak ciągle zapominasz, ale zakładam, że chodzi Ci o tusz, cienie, czy kredkę do oczu, tak ? - nie.. - To może się dowiem łaskawie, czego Ty ciągle zapominasz, co ?! - że jego już nie ma..
|
|
 |
|
Wiesz co, powiedziałabym, że Ci przejdzie. Ale Ty to wiesz. Powiedziałabym, że nie był Ciebie wart, ale Ty to wiesz. Powiedziałabym, że jeszcze się zakochasz i będziesz szczęśliwa, ale Ty to wiesz. Cokolwiek powiem, nie pomoże Ci to, bo wiesz to wszystko, a jednak Ci to nie pomaga, bo nie zmienisz swojego myślenia. I choć czas nie zna się na bliznach, Tobie właśnie potrzeba czasu.
|
|
 |
|
z papierosem w ręku przeszłam odważnie obok Niego. Wiedziałam, że tak bardzo nienawidził, kiedy paliłam.
|
|
|
|