 |
|
Widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości. Twoje oczy, gdy mówiłem szczerze o miłości. Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany te w których nie było nienawiści i zdrady.
|
|
 |
|
bądź kim chcesz być, a nie kim oni chcą!
|
|
 |
|
Oparty łokciami o zimny parapet słuchałem, jak deszcz uderza o powierzchnię gładkiej szyby. Nieoczekiwanie usłyszałem odgłos powoli otwierających się drzwi. Podeszła, położyła dłoń na moim ramieniu, gdy ja w bezruchu dalej wyglądałem przez okno. Podnosząc się otarłem szybko łzę, która sunęła po mym policzku od momentu, kiedy położyła tą dłoń. Wiedziałem, że już nie jest tak, jak dawniej, że nigdy tak nie będzie, że ona nigdy naprawdę nie poczuje tego co ja i pewnego dnia to jej zauroczenie zgaśnie niczym raz zgaszona, nienadająca się już do niczego zapałka. Odwróciłem się i spojrzałem na nią tak, że mógłbym odcień jej oczu opisywać nawet za kilka lat, co do drobnego szczegółu. Przytulając ją lekko zamknąłem oczy opierając głowę na jej ramieniu, tuż obok szyi. - Dziękuję, że jesteś. - usłyszałem kilka sekund później. - Będę zawsze, kiedy będziesz tego potrzebować. - szepnąłem całując ją w czoło ze łzami w oczach, dopowiadając, że ją kocham. Naprawdę bardzo ją kochałem.
|
|
 |
|
Oparty łokciami o zimny parapet słuchałem, jak deszcz uderza o powierzchnię gładkiej szyby. Nieoczekiwanie usłyszałem odgłos powoli otwierających się drzwi. Podeszła, położyła dłoń na moim ramieniu, gdy ja w bezruchu dalej wyglądałem przez okno. Podnosząc się otarłem szybko łzę, która sunęła po mym policzku od momentu, kiedy położyła tą dłoń. Wiedziałem, że już nie jest tak, jak dawniej, że nigdy tak nie będzie, że ona nigdy naprawdę nie poczuje tego co ja i pewnego dnia to jej zauroczenie zgaśnie niczym raz zgaszona, nienadająca się już do niczego zapałka. Odwróciłem się i spojrzałem na nią tak, że mógłbym odcień jej oczu opisywać nawet za kilka lat, co do drobnego szczegółu. Przytulając ją lekko zamknąłem oczy opierając głowę na jej ramieniu, tuż obok szyi. - Dziękuję, że jesteś. - usłyszałem kilka sekund później. - Będę zawsze, kiedy będziesz tego potrzebować. - szepnąłem całując ją w czoło ze łzami w oczach, dopowiadając, że ją kocham. Naprawdę bardzo ją kochałem.
|
|
 |
|
nie lubię , gdy składasz obietnicę dotyczącą naszego życia , a później jak gdyby nigdy nic ją łamiesz . / niechcechciec
|
|
 |
|
Myślę, że możesz już zejść ze sceny. Kabaret się skończył, widownia rozeszła, światła zgasły. Widzisz chłopczyku? Znowu jesteś zwykłym frajerem, a nie wielką gwiazdą./esperer
|
|
 |
|
Tutaj gdzie żyjemy nie ma słońca, Bóg o nas zapomniał. / Kali
|
|
 |
|
Dławiło mnie w gardle, i odwracałam się żeby opanować napływające do oczu łzy. / ekstaaza
|
|
 |
|
ból duszy, to nie ból zęba, więc nie mów, że rozumiesz.
|
|
 |
|
I tak dziękowała Bogu za każdy dzień.
W głębi serca chciała żeby jak najszybciej skończył się.
|
|
 |
|
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę ? Pustka. Taka chwila kiedy siedzisz i wpatrujesz się w nieco, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię od środka. A ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz... / beautylive
|
|
 |
|
KURESTWO Poszę Państwa :))
|
|
|
|