 |
po godzinnym wyżalaniu się przyjaciółce , wypłakaniu tony łez i zużyciu kilkunastu wagonów chusteczek wyszłyśmy do pobliskiego supermarketu po nutellę . zauważyłam dwoje chłopców . na oko mieli może 13 , 14 lat . powalili mnie . na deskach , w luźno opuszczonych spodniach , czerwonych conversach , kolorowych t-shirtach . spod fullcap'ów wystawały im nieokiełznane , dłuższe włosy . nie słuchałam tego , co przyjaciółka mówiła . wyłączyłam się wpatrując w nich jak w obrazek . przyspieszyłam kroku podchodząc i mówiąc zdecydowanym głosem . - przestańcie jeździć na deskach , przestańcie nosić conversy , zetnijcie włosy , nie noście takich koszulek ! . - wręcz wykrzyczałam . biedacy stanęli jak wyryci nie wiedząc o co chodzi . przyjaciółka podleciała odciągając mnie od nich i przepraszając . kiedy odeszłyśmy od nich na bezpieczną odległość naskoczyła na mnie . - co ty wyprawiasz ?! . - nie rozumiesz ? oni za 3 lata będą łamać serca dziewczynom , które zakochają się w ich samym wyglądzie . /
|
|
 |
Miłość w naszych czasach nie istnieje, trzeba robić melanż i się nie przyzwyczajać.
|
|
 |
Musiałam zrezygnować z mięty jaką do NIEGO poczułam, zrezygnować z życia, jakie sobie z NIM wymarzyłam.
|
|
 |
widząc, że ktoś zajął Twojego miejsce przed szkołą, na palenie szluga, zacząłeś już to słodkie 'wypierdalaj'. wtedy zobaczyłeś mnie. - od kiedy Ty palisz?! - zapytałeś zły. - od jakiegoś czasu. - odpowiedziałam, i mocniej się zaciągnęłam. ukucnąłeś przy mnie, uważnie się przyglądając. Twoi kumple obserwowali całą sytuację. - wyjmij z ust, to świństwo. - powiedziałeś. pokręciłam z niedowierzaniem głową. rozkazywałeś mi, znowu. oparłam rękę ze szlugiem na kolanie. - bo co, kurwa? - syknęłam, łypiąc na Ciebie spode łba. - bo to, kurwa. - odparłeś, zaczynając mnie całować. wypuściłam szluga z dłoni, a on zaczął mi bezczelnie wypalać dziurę w spodniach. / definicjamilosci.
|
|
 |
Hajs nas nie połączył więc hajs nas nie rozdzieli.
|
|
 |
Wiesz jakie to cudowne uczucie, gdy dostaje od Ciebie sms'a z treścią 'Siema, co tam' i nie pędze na zabój po kolejne doładowanie?
|
|
 |
I śpiewać Ci rockowe piosenki, udając gitarowe riff'y i widzieć tą radość, gdy słyszysz mój głos.
|
|
 |
Z nim czy bez niego, kocham życie.
|
|
 |
Siedzieliśmy u ciebie. Puściłeś mi pewną piosenke. Słyszałam ją po raz pierwszy. Zaczarowała mnie. I to właśnie przy niej wyznaliśmy sobie miłość. Od tego czasu ta piosenka była NASZĄ piosenką. Do dziś jestem nią zaczarowana, ale wspomnienia które wracają podczas jej słuchania bolą. A mimo to jej słucham, bo te bity na początku przypominają mi jak bardzo się kochaliśmy i jak było wtedy cudownie.
|
|
|
|