głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lotty

100   czystej perfekcji w niekochaniu.

czarnadusza dodano: 27 listopada 2011

100 % czystej perfekcji w niekochaniu.

Czas przemija nawet wtedy  kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy  kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno   raz rwie przed siebie  to znów niemiłosiernie się dłuży   ale mimo to przemija.

czarnadusza dodano: 27 listopada 2011

Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija.

Myślisz  że możesz mnie mieć? Masz rację  o każdej porze dnia i nocy jestem chętna    aby zobaczyć i wyśmiać tak mały sprzęt w Twoich spodniach.

czarnadusza dodano: 27 listopada 2011

Myślisz, że możesz mnie mieć? Masz rację, o każdej porze dnia i nocy jestem chętna, aby zobaczyć i wyśmiać tak mały sprzęt w Twoich spodniach.

Trzymam Cię z całej siły za rękę.   Nie potrafię Cię wypuścić  choć wiem  że tam będzie Ci lepiej.

czarnadusza dodano: 27 listopada 2011

Trzymam Cię z całej siły za rękę. Nie potrafię Cię wypuścić, choć wiem, że tam będzie Ci lepiej.

Choćbym miała dojść do szczęścia  do Ciebie krętą ścieżką  wiedz  że mi się uda.   Dzielić Nas teraz będą od siebie puste ulice w samym środku dnia    wszystkie filmy  których już nie zobaczymy razem.

czarnadusza dodano: 27 listopada 2011

Choćbym miała dojść do szczęścia, do Ciebie krętą ścieżką, wiedz, że mi się uda. Dzielić Nas teraz będą od siebie puste ulice w samym środku dnia, wszystkie filmy, których już nie zobaczymy razem.

Tamtego wieczora położyłam się spać w ubraniu.   Chciałam zasnąć czując Twój zapach i uścisk ramion.

czarnadusza dodano: 27 listopada 2011

Tamtego wieczora położyłam się spać w ubraniu. Chciałam zasnąć czując Twój zapach i uścisk ramion.

W takich przypadkach to już nawet medycyna jest bezradna.  A więc leżę i kwiczę podczas kiedy moja psychika mija parter i pozdrawia Lucyfera.

czarnadusza dodano: 27 listopada 2011

W takich przypadkach to już nawet medycyna jest bezradna. A więc leżę i kwiczę podczas kiedy moja psychika mija parter i pozdrawia Lucyfera.

Byłam jego zabawką. Zabawką od lat 3.

czarnadusza dodano: 27 listopada 2011

Byłam jego zabawką. Zabawką od lat 3.

Opadł na kolana ból chartał jego serce walił pięsciami w podłoge.Nie był w stanie powiedziec nic.Milion scen przed oczami.Jej uśmiech pocałunki wspólne kino wkacje  spacery  wspólne chwile  jej oczy ... Nagle cos trzasneło w środku jego ciała   łzy płyneły rzeką ... Upadł całkowicie na podłogę...  Nie . wyszeptał . Prosze  nie... pilegniarka i snitariusz probowali cos zrobic... Ale on był nie obecny.Poddał się  żadne prochy na uspokojenia nie pomagały.Leżał tak już 15 minut bez ruchu płacząc jak dziecko.Nagle poczuł na ramieniu znjomy dotyk tyle  że zimny.Nikt go nie dotykał ... usłyszał szpet w uchu mimo  ze nikt nic nie mówił . Kocham Cię .I zawsze będę z Tobą. Zawsze tutaj. Poczuł ciepło w sercu. Nagle czas się zatrzymał  świat ustał   Dotarło do niego... odeszła. Wijąc sie z bólu na podłodze  zaczał krzyczec.To było śliniesze od niego  ból był tak ogromny  że nie mógł już wytrzymac.Kochał ją nad zycie dzis o 2.02 stracił wszystko...Stracił powietrze stracił ją.

mieszanka_wybuchowa dodano: 27 listopada 2011

Opadł na kolana,ból chartał jego serce,walił pięsciami w podłoge.Nie był w stanie powiedziec nic.Milion scen przed oczami.Jej uśmiech,pocałunki,wspólne kino,wkacje, spacery, wspólne chwile, jej oczy ... Nagle cos trzasneło w środku jego ciała, ,łzy płyneły rzeką ... Upadł całkowicie na podłogę...- Nie .-wyszeptał .-Prosze ,nie... pilegniarka i snitariusz probowali cos zrobic... Ale on był nie obecny.Poddał się ,żadne prochy na uspokojenia nie pomagały.Leżał tak już 15 minut bez ruchu,płacząc jak dziecko.Nagle poczuł na ramieniu znjomy dotyk,tyle ,że zimny.Nikt go nie dotykał ... usłyszał szpet w uchu mimo ,ze nikt nic nie mówił .-Kocham Cię .I zawsze będę z Tobą. Zawsze tutaj. Poczuł ciepło w sercu. Nagle czas się zatrzymał ,świat ustał , Dotarło do niego... odeszła. Wijąc sie z bólu na podłodze, zaczał krzyczec.To było śliniesze od niego ,ból był tak ogromny ,że nie mógł już wytrzymac.Kochał ją nad zycie,dzis o 2.02 stracił wszystko...Stracił powietrze,stracił ją.

Spała.Jej serce ledwo biło respirator pomagał jej oddychac .Za szybą szpitalnego ojomu stała jej mama zaciskając różaniec w ręku .Kołysząc się jak dziecko  zaciskała zaczerwienione od płaczu oczy. Obok stał jej tata oparty głową o ścianę z zamkniętymi oczami zacisniętymi wrgami   i pięsciami az do krwi .Po jego policzku spływały łzy jak groch wielkie.Obok niej siedział on.Sciskając jej bladą dłoń.Zapłakany.Powtarzał:Kochanie błagam walcz.Nie zostawiaj mnie samego.Dłonie mu drżały jak alkoholikowi.Srec mało co nie łamało żeber.Błagam ni zostawiaj mnie  ja sobie nie dam rady.Jesteś wszystkim co sprawia że to popierdolone  życie jakoś trzyma sie kupy że ten moj świat jakoś sie kęci.Nie możesz odejsc...Nie teraz.Do sali wszedł lekarz w towrzystwie jej rodziców.Przykro mi ale nie mozemy juz dłuże  tylko maszyny trzymaja ją przy zyciu.Sa państwo gotowi.Nagle prosta linia na małym ekranie głuchy pisię zawalił. Siostro godzina zgonu 2.02 .......CDN

mieszanka_wybuchowa dodano: 27 listopada 2011

Spała.Jej serce ledwo biło,respirator pomagał jej oddychac .Za szybą szpitalnego ojomu stała jej mama zaciskając różaniec w ręku .Kołysząc się jak dziecko ,zaciskała zaczerwienione od płaczu oczy. Obok stał jej tata oparty głową o ścianę,z zamkniętymi oczami,zacisniętymi wrgami , i pięsciami az do krwi .Po jego policzku spływały łzy,jak groch wielkie.Obok niej siedział on.Sciskając jej bladą dłoń.Zapłakany.Powtarzał:Kochanie,błagam walcz.Nie zostawiaj mnie samego.Dłonie mu drżały jak alkoholikowi.Srec mało co nie łamało żeber.Błagam,ni zostawiaj mnie ,ja sobie nie dam rady.Jesteś wszystkim,co sprawia,że to popierdolone ,życie jakoś trzyma sie kupy,że ten moj świat jakoś sie kęci.Nie możesz odejsc...Nie teraz.Do sali wszedł lekarz w towrzystwie jej rodziców.Przykro mi,ale nie mozemy juz dłuże, tylko maszyny trzymaja ją przy zyciu.Sa państwo gotowi.Nagle prosta linia na małym ekranie,głuchy pisię zawalił.-Siostro godzina zgonu 2.02 .......CDN

http:  besty.pl 187412

czarnadusza dodano: 26 listopada 2011

http:  besty.pl 187023 no raczej :D

czarnadusza dodano: 26 listopada 2011

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć