 |
|
Szkoda że rozsypanych uczuć nie można jak puzzli poskładać.
|
|
 |
|
Wyrzuciłam całą szafę, żeby nie musieć patrzeć na ubrania, o których mówiłeś ładne. Zmieniłam kolor włosów, żeby nie widzieć obrazów, w których się nimi bawiłeś i gładziłeś. Nie wychodzę z domu, żeby nie musieć cię widzieć. A mimo to, kiedy zamykam powieki choć na chwilę, pojawiasz się na nich ty.
|
|
 |
|
Idź sobie, idź.
Przy Tobie boleśniej odczuwam swoją małość.
|
|
 |
|
Nienawidzę gdy pieszczotliwie do mnie mówisz kotku. Porównujesz mnie wtedy do zwierzęcia, które nie myśli samodzielnie, tylko łasi się by dostać jakiś przysmak czy też by się pobawić. Czy ja naprawdę mam tak prostą osobowość, a do tego cztery łapy i ogon?
|
|
 |
|
Zachorowałam. Zachorowałam na to, że gdy codziennie idę z głową uniesioną ku górze w dłoni trzymając tlącego się papierosa momentalnie wykonuje identyczny ruch! Przechodząc obok Ciebie raptownie go gaszę odwracając w tym samym momencie głowę w prawo. Cholera, czemu ja Ci mówiłam, że palę tylko wtedy gdy cierpię?
|
|
 |
|
Po raz ostatni wypije za to, że jestem młoda, za to, że jestem piękna i może jeszcze za to że miłość to gówno.
|
|
 |
|
W życiu czasem trzeba zmienić coś więcej niż tylko poglądy.
|
|
 |
|
Każdy ma to, na co się odważy.
|
|
 |
|
Pragnęłam być wielbiona i adorowana, a zachwyt w cudzych oczach był mi równie potrzebny, co powietrze.
|
|
 |
|
Kląć jeszcze głośniej i jeszcze częściej, albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
|
|
 |
|
Czasem chcę wcisnąć reset
i mieć czysty umysł.
|
|
 |
|
Powiedziałeś, że nie zależy Ci na mnie, a potem już nie pamiętam, co się ze mną działo.
|
|
|
|