![Ile wyć można ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze zimne dreszcze. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Ile wyć można, ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze, zimne dreszcze. /just_love.
|
|
![Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze wychodząc z łazienki widzę ze zasnąłeś na kanapie sam nieprzykryty wygięty wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak usta zatykam kołdrą. Widziałam że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą aż wpuścisz kota aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję nie usłyszysz. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze, wychodząc z łazienki widzę, ze zasnąłeś na kanapie - sam, nieprzykryty, wygięty, wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak, usta zatykam kołdrą. Widziałam, że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu, ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą, aż wpuścisz kota, aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję, nie usłyszysz. /just_love.
|
|
![Ty... Tak jak stałeś się moim przyjacielem tak w moment jesteś znakiem zapytania. Dziurą w niebie bezpowrotnym pytaniem i po północy krzykiem. Trzeba nam żyć...Jak gdyby czas nie miał szans i zdań. Zostawiłeś człowieku mój popiół i ciemniejące niebo wokół strach. I nie widać naszych kroków wydeptanych wśród wysokich traw. Był sobie świat... O niego Ty i ja rozbiliśmy twarz. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Ty... Tak jak stałeś się moim przyjacielem, tak w moment jesteś znakiem zapytania. Dziurą w niebie, bezpowrotnym pytaniem i po północy krzykiem. Trzeba nam żyć...Jak gdyby czas nie miał szans i zdań. Zostawiłeś, człowieku mój, popiół i ciemniejące niebo wokół, strach. I nie widać naszych kroków wydeptanych wśród wysokich traw. Był sobie świat... O niego Ty i ja rozbiliśmy twarz. /just_love.
|
|
![Dzień kończyły krzyki mew nad wodą mętną. Chciałam krzyczeć z nimi. Dzień zaczynał pisk ptaków godziną piękną nie chciałam zaczynać z nimi. Żadna woda nie obmyła moich ran żaden piasek nie zakopał strat. Stoję tam gdzie stałam. Odrobinę większa silniejsza mniej niestała. Dziś nie zdrapię ran. Dziś na nich będę stała. Ptakom i mewom będę śpiewała. One mi. just love](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Dzień kończyły krzyki mew nad wodą mętną. Chciałam krzyczeć z nimi. Dzień zaczynał pisk ptaków godziną piękną, nie chciałam zaczynać z nimi. Żadna woda nie obmyła moich ran, żaden piasek nie zakopał strat. Stoję tam, gdzie stałam. Odrobinę większa, silniejsza, mniej niestała. Dziś nie zdrapię ran. Dziś na nich będę stała. Ptakom i mewom będę śpiewała. One mi. /just_love
|
|
![Mój najpiękniejszy bólu wejdź rozgościć się możesz. I tak nigdy nie odszedłeś tylko znikasz czasem. Wejdź! Spal mnie całuj mnie rań. Tylko rozgość się zostań. Bez Ciebie przeraża mnie spokój. Nie przyzwyczaiłeś mnie do zmian. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Mój najpiękniejszy bólu - wejdź, rozgościć się możesz. I tak nigdy nie odszedłeś, tylko znikasz czasem. Wejdź! Spal mnie, całuj mnie, rań. Tylko rozgość się, zostań. Bez Ciebie przeraża mnie spokój. Nie przyzwyczaiłeś mnie do zmian. /just_love.
|
|
![Nostalgicznie identyfikuje się z sercem niepoprawnie definiując miłość do Ciebie. W ułamku sekundy zrozumiałam że kocham było tylko ulotnym słowem na wietrze. ciamciaa ♥](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Nostalgicznie identyfikuje się z sercem niepoprawnie definiując miłość do Ciebie. W ułamku sekundy zrozumiałam, że "kocham" było tylko ulotnym słowem na wietrze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
![Jest. Siedzi za mną ramionami oplatając drobne ciało. Jest. Jego oddech tańczy na mojej szyi wywołując na twarzy uśmiech. Jest. Jego bicie serca wybija rytm mojego. Jest.. a raczej bardzo bym chciała żeby był. Zawsze. ciamciaa ♥](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Jest. Siedzi za mną ramionami oplatając drobne ciało. Jest. Jego oddech tańczy na mojej
szyi wywołując na twarzy uśmiech. Jest. Jego bicie serca wybija rytm mojego. Jest.. a raczej
bardzo bym chciała, żeby był. Zawsze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
![Nic po sobie nie zostawiłeś. Tylko ja jakbym w Tobie została. Niczego nie mam żadnych zdjęć podarków drobnych uschniętych róż. Myśl jedna tylko jedna kiedy myślę o Tobie. Że mnie zniszczyłeś. Niczego więcej po Tobie nie mam oprócz tej myśli jedynej. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Nic po sobie nie zostawiłeś. Tylko ja, jakbym w Tobie została. Niczego nie mam, żadnych zdjęć, podarków drobnych, uschniętych róż. Myśl jedna, tylko jedna, kiedy myślę o Tobie. Że mnie zniszczyłeś. Niczego więcej po Tobie nie mam, oprócz tej myśli jedynej. /just_love.
|
|
![Byłam gotowa poświadczyć na piśmie że ten mężczyzna nigdy nie będzie w stanie mnie zauroczyć. Pewny siebie z arogancki tonem i tymi jego idealnie ułożonymi włoskami i wyprofilowanymi dżinsami. Zawsze wypachniony diorem w butach od Armaniego. Lubiłam strzelić z nim kilka drinków i siedzieć do rana w aucie. Przytulał mnie czasem tak mocno do tego wysportowanego torsu i całował we wlosy. A kiedy w nocy nie dawałam rady opanować łez wstawał żeby zabrać mnie do MacDonalda. Nie mówił o uczuciach ale troszczył się bardziej niż mial to robić. Z czasem dowiedziałam się gdzie w jego kuchni jest kawa i jak pachnie jego pościel w sypialni co jada na śniadanie i w której łazience woli się kąpać. Z biegiem dni zauważyłam że po pierwszym budziku woli wtulic się we mnie i spokojnie odetchnąć w dupie mając że mnóstwo ludzi na niego czeka. Potem juz nie wiedziałam jak bez niego spać. Tęskniłam za nim zanim jeszcze wyszłam z jego domu. Pokochałam go. Choć nigdy nie stanie się moj. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Byłam gotowa poświadczyć na piśmie, że ten mężczyzna nigdy nie będzie w stanie mnie zauroczyć. Pewny siebie, z arogancki tonem i tymi jego idealnie ułożonymi włoskami i wyprofilowanymi dżinsami. Zawsze wypachniony diorem, w butach od Armaniego. Lubiłam strzelić z nim kilka drinków i siedzieć do rana w aucie. Przytulał mnie czasem tak mocno do tego wysportowanego torsu i całował we wlosy. A kiedy w nocy nie dawałam rady opanować łez, wstawał żeby zabrać mnie do MacDonalda. Nie mówił o uczuciach, ale troszczył się bardziej niż mial to robić. Z czasem dowiedziałam się gdzie w jego kuchni jest kawa i jak pachnie jego pościel w sypialni, co jada na śniadanie i w której łazience woli się kąpać. Z biegiem dni zauważyłam, że po pierwszym budziku woli wtulic się we mnie i spokojnie odetchnąć, w dupie mając że mnóstwo ludzi na niego czeka. Potem juz nie wiedziałam jak bez niego spać. Tęskniłam za nim, zanim jeszcze wyszłam z jego domu. Pokochałam go. Choć nigdy nie stanie się moj. /bm
|
|
|
|