 |
Przyjaciele, Ty powiedz ilu masz przyjaciół, i który z nich będzie przy Tobie w ostatnim starciu.
Ja mam tak mało, że mieszczę ich w jednym palcu, ale w walce o ich szczęście mogę zostać sam na placu.
|
|
 |
Miałem 14 lat, spotykałem się z dziewczyną. Nie wiem czym to było, nazywałem to '' miłość''.
Szukałem ukojenia w niej każdego dnia i byłem w stanie oddać wtedy za nią cały świat.
|
|
 |
Mieli być tu, ale jednak ich zabrakło, mieli być tu, ale zgasło gdzieś ich światło, mieli być tu tworzyć, czuć, przeżywać, zabrakło ich tu i rzadko kto ich wspomina.
|
|
 |
Oczy czyste znam te łzy, serce bije dziś jesteś ty, możesz wszystko żyjesz tu i wszędzie, powiedz że wierzysz, że jesteś i będziesz .
|
|
 |
Musisz się zatrzymać i pomyśleć choć przez chwilę co mnie napędza i daje mi siłę to co mnie napędza sprawia, że żyję .
|
|
 |
Ten rap, bicie serca, to mnie napędza.
|
|
 |
moja mama mi mówiła,jej słowa rzecz święta,
mama jest jedna o tym pamiętaj,
dzięki niej żyjesz popatrz,
sama miłość w tej kobiety oczach,
czego chcieć więcej
tyle czasu nosiła mnie pod sercem.
kiedy na życiu się poznasz
sam zobaczysz ile ci pomogła
|
|
 |
Fałszywe mordy, które były ze mną. dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą .
|
|
 |
Nie muszę żyć z muzyki , muzyka żyje we mnie i ona będzie trwać nawet gdy wyrwiesz mi serce .
|
|
 |
Cześć tato ... już wiem od czego zacząć
piszę do Ciebie te wiersze, uwierz wiele dla mnie znaczą,
to one za mnie płaczą, kiedy nie daję rady, wiem
czas mnie zmienił, przy tym doszły nowe wady,
ale cały czas pamiętam, cały czas tęsknię
i kocham Cię najmocniej całym moim sercem.
Miałem zająć Twoje miejsce, zajmować się domem
osoby takie jak Ty, tato są nie zastąpione.
Mam wrażenie chore, że czuję Twoją obecność
przeszywa mnie ciepło, jak te kiedy byłeś ze mną.
Kolejne czterdzieści wersów pisze Twój syn,
bo brakuje mu tych chwil, które spędzałeś z nim,
wciąż mi się śnisz, więc jednak pamiętasz o mnie,
ja o Tobie nawet nie chciałbym zapomnieć.
Stoję i moknę i to nie deszcz tylko łzy
co jest? Łzy słone płyną strumieniami dziś
tonę, wódkę w dłonie biorę coraz częściej, wybacz
ale nie mogę czasami już naprawdę wytrzymać.
|
|
 |
Jesteśmy jak książki. Większość ludzi widzi tylko naszą okładkę, mniejszość czyta wstęp, wielu wierzy tylko krytykom, nieliczni poznają naszą treść.
/ ?
|
|
 |
Dzisiejszy dzień uświadomił mi, co to znaczy "patrzyły na mnie i mówiły do mnie: mamo!" w kontekście butów. Jak się tam nie pozabijam na balu gimnazjalnym i różnych takich - całkiem dobrze będzie:) tak, czas zacząć znajomość ze szpilkami!
|
|
|
|