 |
Cięcie ! Koniec. Muszę postawić w końcu kropkę, tym razem już ostatecznie. Muszę być silna i stanowcza bo tylko wtedy będę mogła zacząć od nowa zostawiając za sobą przeszłość. Kończę z dotychczasowym życiem. Zaczynam tryb: żyj chwilą. Są wakacje więc to najlepszy czas na zmianę. Od dziś już nie będę potrzebowała Ciebie do niczego. Zamykam rozdział nazwany Twoim imieniem. Nie będę przejmowała się tym że się nie odzywasz, że długo się nie widzieliśmy, nie będę robiła nic aby "polepszyć" nasze relacje. Zwyczajnie się to nie opłaca. Za dużo nerwów mnie to kosztuje. Za bardzo staram się naprawić świat i postępować tak aby każdy był zadowolony. Widocznie jest jak jest bo tak być musiało. Nie ma co nad tym rozmyślać. Kiedyś karty się odwrócą a ja powiem sobie wtedy: "warto było czekać." Mam nadzieję, że mi się uda i wytrwam w tym postanowieniu..
|
|
 |
'Nie podoba się to pluj mi w twarz do woli przynajmniej się nie odwodnię srając na twoich idoli' / Eripe
|
|
 |
I wiesz co ? Dziś już nie chcę abyś się do mnie odzywał. Nie czekam już na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie . Zwyczajnie przestałam wierzyć, że znaczę dla Ciebie coś więcej. Chyba zawsze było tak, że ważniejsi ode mnie byli wszyscy inni . Oszukiwałam się, że jest inaczej . Wmawiałam, że nie masz czasu dlatego się nie odzywasz. A kiedy już napisałeś byłam w siódmym niebie. Szkoda tylko, że to działało w jedną stronę Skarbie . Tak było. Co teraz robisz ? Tak, tak wiem świetnie się bawisz . Co teraz robię ja ? Próbuję pozbierać te cholerne klocki, które rozwaliłeś . Przecież zawsze miałeś tendencję do pozostawiania po sobie bałaganu .
|
|
 |
On już nie jest tym samym człowiekiem, którego tak bardzo uwielbiałam . To nie ta sama osoba, która wypełniała moje życie światełkiem, przy której czułam się najlepiej . Właściwie sama nie wiem kim on teraz jest . Nie poznaję mojej gwiazdy, tego najważniejszego za którym skoczyłabym w ogień ..
|
|
 |
|
i zabiłabym każdą, którą chociażby objąłeś, bo przez cholernie 5 sekund miała cały mój świat w swoich rękach .
|
|
 |
3.Niektórzy nie pomyślą, że są w ich otoczeniu ludzie tacy jak ja - z pozoru fajni , bez problemów z tysiącem znajomych na facebook-u ale tak naprawdę bardzo samotnych i cierpiących w duchu samotnie , uśmiechając się do Ciebie na ulicy wymuszonym uśmiechem byleby nikomu się nie tłumaczyć. Płacz w poduszkę by tylko nie słyszeli rodzice . Bo co mam im powiedzieć ? Kochani rodzice Wasza córka umiera . Nie nie fizycznie . Psychicznie . I właściwie słychać ostatnie już bicie jej istnienia...
|
|
|
|