głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lose_yourself

dla mnie ochh moje słońce :  teksty mr.lonely dodał komentarz: dla mnie ochh moje słońce :* do wpisu 13 października 2014
moja kochana :  najlepsza  najlepsza  najlepsza :  teksty mr.lonely dodał komentarz: moja kochana :* najlepsza, najlepsza, najlepsza :* do wpisu 13 października 2014
Skrzywdziłem zbyt wiele osób. Wszędzie gdzie się pojawiałem poznawałem ludzi  którzy darzyli mnie miłością. Zabijałem ich kolejnymi wybrykami. Chciałbym kiedyś poprosić o wybaczenie  ale nie mam odwagi  żeby chociażby się zbliżyć. Czasami sprawdzam  co u nich. Cieszę się  że odnaleźli szczęście. Czasami wystarczy tylko tyle. Była jedna dziewczyna  która była dla mnie aniołem  darzyła przyjaźnią  być może przez jakiś czas czymś więcej. Skrzywdziłem ją strasznie  złamałem jej duszę  wyssałem do cna jej piękne uczucie. Znienawidziła mnie bardziej niż ktokolwiek inny. Płakała po nocach  cierpiała gdy znikłem. Nie chciałem tego robić  nienawidzę sam siebie  że potrafiłem się na to zdobyć. Nie zbliżę się do niej. Nie naprawię przeszłości  lecz chciałbym by wiedziała  że wstyd mi  że mogłem to zrobić. Że zniszczyłem jej serce  jej duszę i umysł. Umieram nocami  gdyż nikt inny nie był dla mnie tak dobry jak ona. Koiła mój ból  koiła me serce. Dziękuję i przepraszam...   niedzisiejszy

niedzisiejszy dodano: 12 października 2014

Skrzywdziłem zbyt wiele osób. Wszędzie gdzie się pojawiałem poznawałem ludzi, którzy darzyli mnie miłością. Zabijałem ich kolejnymi wybrykami. Chciałbym kiedyś poprosić o wybaczenie, ale nie mam odwagi, żeby chociażby się zbliżyć. Czasami sprawdzam, co u nich. Cieszę się, że odnaleźli szczęście. Czasami wystarczy tylko tyle. Była jedna dziewczyna, która była dla mnie aniołem, darzyła przyjaźnią, być może przez jakiś czas czymś więcej. Skrzywdziłem ją strasznie, złamałem jej duszę, wyssałem do cna jej piękne uczucie. Znienawidziła mnie bardziej niż ktokolwiek inny. Płakała po nocach, cierpiała gdy znikłem. Nie chciałem tego robić, nienawidzę sam siebie, że potrafiłem się na to zdobyć. Nie zbliżę się do niej. Nie naprawię przeszłości, lecz chciałbym by wiedziała, że wstyd mi, że mogłem to zrobić. Że zniszczyłem jej serce, jej duszę i umysł. Umieram nocami, gdyż nikt inny nie był dla mnie tak dobry jak ona. Koiła mój ból, koiła me serce. Dziękuję i przepraszam... / niedzisiejszy,

co stanie się  gdy jutro zobaczę go z nią przy boku? jak zareaguje moje serce widząc miłość unoszącą się nad nimi? zaboli mnie ten widok? sprawi  że wstrzymam oddech? wyciśnie hektolitry łez wylewanych w klubowej łazience? będę umiała uśmiechać się i cieszyć z towarzystwa innych  czując jego obecność? może dawne uczucia ożyją? może znowu otworzą się rany  które niegdyś krwawiły tak silnie? może będę musiała wlać w siebie morze wódki  by na chwilę uciszyć ból zalewający duszę? strach otulił moje ciało  choć do spotkania dzieli nas jeszcze tyle godzin. przecież to ten chłopak sprawił  że odżyłam. przecież to z nim w roli głównej planowałam swoje kolejne dni. przecież to dla niego wyzbyłam się dumy i wstydu. uporam się z faktem  że jego usta należą do innej? że jego ramiona przytulają jej chude ciało? że to w niej widzi swoje szczęście i to jej oddał serce? tak bardzo się boję  wiesz? boję się skutków  które mogą złamać mnie na nowo  które mogą spowodować kolejną z rzędu arytmię ledwo bijącego serca.

cynamoon dodano: 9 października 2014

co stanie się, gdy jutro zobaczę go z nią przy boku? jak zareaguje moje serce widząc miłość unoszącą się nad nimi? zaboli mnie ten widok? sprawi, że wstrzymam oddech? wyciśnie hektolitry łez wylewanych w klubowej łazience? będę umiała uśmiechać się i cieszyć z towarzystwa innych, czując jego obecność? może dawne uczucia ożyją? może znowu otworzą się rany, które niegdyś krwawiły tak silnie? może będę musiała wlać w siebie morze wódki, by na chwilę uciszyć ból zalewający duszę? strach otulił moje ciało, choć do spotkania dzieli nas jeszcze tyle godzin. przecież to ten chłopak sprawił, że odżyłam. przecież to z nim w roli głównej planowałam swoje kolejne dni. przecież to dla niego wyzbyłam się dumy i wstydu. uporam się z faktem, że jego usta należą do innej? że jego ramiona przytulają jej chude ciało? że to w niej widzi swoje szczęście i to jej oddał serce? tak bardzo się boję, wiesz? boję się skutków, które mogą złamać mnie na nowo, które mogą spowodować kolejną z rzędu arytmię ledwo bijącego serca.

1.przecieram zaparowane lustro  w którym po chwili pojawia się twarz dziewczyny. nie znam jej. któż to? czy ta zielonooka osoba  z cieniami pod powiekami i popękanymi ustami  to ja? wyglądam tak obco  tak strasznie. jestem pozostałością dawnej mnie. pozostałością po szczęśliwej dziewczynce  która marzyła o wielkim szczęściu i trwałej miłości. dotykam z niedowierzaniem najpierw szyi  potem policzków  a następnie zadartego nosa. nieznana postać w lustrze podąża moim śladem. tak  to ja  uświadamiam sobie  a kącikach oczu błyskają łzy. co się ze mną stało? w którym momencie zgubiłam siebie?

cynamoon dodano: 9 października 2014

1.przecieram zaparowane lustro, w którym po chwili pojawia się twarz dziewczyny. nie znam jej. któż to? czy ta zielonooka osoba, z cieniami pod powiekami i popękanymi ustami, to ja? wyglądam tak obco, tak strasznie. jestem pozostałością dawnej mnie. pozostałością po szczęśliwej dziewczynce, która marzyła o wielkim szczęściu i trwałej miłości. dotykam z niedowierzaniem najpierw szyi, potem policzków, a następnie zadartego nosa. nieznana postać w lustrze podąża moim śladem. tak, to ja, uświadamiam sobie, a kącikach oczu błyskają łzy. co się ze mną stało? w którym momencie zgubiłam siebie?

2. który krok do przodu okazał się tym złym? bladość skóry razi moje tęczówki. ponoć schudłam  ponoć można policzyć każdą żyłę przeplecioną w moim ciele. brednie. nadal widzę kilogramy  których powinno nie być. nadal z obrzydzeniem spoglądam na własną sylwetkę. znienawidziłam siebie. przestałam lubić człowieka  którym się stałam. czy to zasługa tych wszystkich upadków  które ufundowało mi życie? a może to ludzie  którzy mnie otaczali wykreowali tę kanalię we mnie? pojedyncza łza przecina twarz. odpędzam te wszystkie myśli wstrzymując na chwilę oddech. zamykam powieki i myślę  że chcę się zmienić. postanawiam  że nie od jutra  nie od poniedziałku  ale od dziś zaczynam walkę o siebie. zaczynam żyć tak jak sobie wymarzyłam. odbudowuję siebie  by na nowo dostrzec blask w swych smutnych oczach.

cynamoon dodano: 9 października 2014

2. który krok do przodu okazał się tym złym? bladość skóry razi moje tęczówki. ponoć schudłam, ponoć można policzyć każdą żyłę przeplecioną w moim ciele. brednie. nadal widzę kilogramy, których powinno nie być. nadal z obrzydzeniem spoglądam na własną sylwetkę. znienawidziłam siebie. przestałam lubić człowieka, którym się stałam. czy to zasługa tych wszystkich upadków, które ufundowało mi życie? a może to ludzie, którzy mnie otaczali wykreowali tę kanalię we mnie? pojedyncza łza przecina twarz. odpędzam te wszystkie myśli wstrzymując na chwilę oddech. zamykam powieki i myślę, że chcę się zmienić. postanawiam, że nie od jutra, nie od poniedziałku, ale od dziś zaczynam walkę o siebie. zaczynam żyć tak jak sobie wymarzyłam. odbudowuję siebie, by na nowo dostrzec blask w swych smutnych oczach.

I właśnie będąc z nim wiesz  że to coś wyjątkowego  co unosi Cię na skrzydłach miłości.

levelhard dodano: 8 października 2014

I właśnie będąc z nim wiesz, że to coś wyjątkowego, co unosi Cię na skrzydłach miłości.

Mogłabym mówić o miłości  lecz żadne słowa nie są w stanie sprostać potędze tego uczucia.

levelhard dodano: 8 października 2014

Mogłabym mówić o miłości, lecz żadne słowa nie są w stanie sprostać potędze tego uczucia.

I wiesz.. Chciałabym spędzić z Tobą wieczność  lecz wieczność jest zbyt krótka na wyszeptanie tego  jak bardzo mi na Tobie zależy.

levelhard dodano: 8 października 2014

I wiesz.. Chciałabym spędzić z Tobą wieczność, lecz wieczność jest zbyt krótka na wyszeptanie tego, jak bardzo mi na Tobie zależy.

może jeszcze kiedyś się spotkamy. może zauważysz mnie gdzieś na mieście  pośród tłumu   jak zawsze zagubioną  i wkurzoną o to  że ktokolwiek się o mnie ociera. może rzucę Ci się w oczy w komunikacji miejskiej   zaspana  z głową opartą o szybę i wzrokiem wtopionym gdzieś w dal. może nieświadomie zatrzymasz się  by przepuścić mnie na pasach  albo przejdziesz obok mnie w Naszym ulubionym parku. może jeszcze kiedyś Nasze spojrzenia się spotkają  i może stać Nas będzie na uśmiech...może jeszcze kiedyś oboje będziemy w stanie powiedzieć sobie  cześć  bez zbędnego bólu  który tak bardzo przeniknął Naszą znajomość...   https:  www.facebook.com pages Veriolla moblo 515711411908272

veriolla dodano: 7 października 2014

może jeszcze kiedyś się spotkamy. może zauważysz mnie gdzieś na mieście, pośród tłumu - jak zawsze zagubioną, i wkurzoną o to, że ktokolwiek się o mnie ociera. może rzucę Ci się w oczy w komunikacji miejskiej - zaspana, z głową opartą o szybę i wzrokiem wtopionym gdzieś w dal. może nieświadomie zatrzymasz się, by przepuścić mnie na pasach, albo przejdziesz obok mnie w Naszym ulubionym parku. może jeszcze kiedyś Nasze spojrzenia się spotkają, i może stać Nas będzie na uśmiech...może jeszcze kiedyś oboje będziemy w stanie powiedzieć sobie "cześć" bez zbędnego bólu, który tak bardzo przeniknął Naszą znajomość... / https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272

Jest coraz bardziej odległa moim dłoniom  moim gestom. Przypominam sobie jak leżała delikatnie okryta cienką powłoczką  a ja opuszkami palców muskałem Jej usta jakby były najdroższym okazem  który dane mi bylo dotknąć. Przypominam sobie jej cichy szept  którym zapraszała mnie do najskrytszych zakątków Jej serca. Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie jak tańczymy do delikatnych i zmysłowych utworów  jakie kiedykolwiek dane nam było wysłuchać. Przekręcała się wtedy na bok i wpatrywała w moje oczy jakby chciała wyczytać z Nich jakąś tajemnice  Jej uśmiech mówil wszystko  to on sprawiał  że się budziłem i uświadamiałem sobie  że to jednak nie sen  że Ona naprawdę jest tutaj ze mną. mr.lonely

mr.lonely dodano: 6 października 2014

Jest coraz bardziej odległa moim dłoniom, moim gestom. Przypominam sobie jak leżała delikatnie okryta cienką powłoczką, a ja opuszkami palców muskałem Jej usta jakby były najdroższym okazem, który dane mi bylo dotknąć. Przypominam sobie jej cichy szept, którym zapraszała mnie do najskrytszych zakątków Jej serca. Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie jak tańczymy do delikatnych i zmysłowych utworów, jakie kiedykolwiek dane nam było wysłuchać. Przekręcała się wtedy na bok i wpatrywała w moje oczy jakby chciała wyczytać z Nich jakąś tajemnice, Jej uśmiech mówil wszystko, to on sprawiał, że się budziłem i uświadamiałem sobie, że to jednak nie sen, że Ona naprawdę jest tutaj ze mną./mr.lonely

Szare poranki  ponure noce. Takie są podobno uroki jesieni  ale czy pustka i samotność muszą również zawładnąć całkowicie sercem? Czy nie ma możliwości już na odrobinę szczęścia  czy nie można kochać tak  jakby się chciało? Czy nie można być w pełni akceptowanym  ale za to ciągle odrzucanym przez ludzi? Czy w tej pogodzie można dostrzec jakieś plusy czy zostają wyłącznie same minusy chłodnych poranków  zimnych nocy? Nie widzę w tym nic pozytywnego  nie widzę również w swoim życiu nic co sprawiałoby  że mogę być szczęśliwa.. Więc dlaczego mówię  że jestem obojętna  choć jest mi wszystko jedno co będzie  czy będę dobrze czy źle? Jak można być szczęśliwym  kiedy tak wiele nieprzyjemności się odnajduje w swoim istnieniu poprzez uderzenia ze strony zupełnie obcych bądź bliskich osób? Czy można jakoś to przezwyciężyć i uciec od tego? Czy ja mogę odejść w nieznane i zapomnieć na zawsze o cierpieniu  które podobno uszlachetnia?

remember_ dodano: 5 października 2014

Szare poranki, ponure noce. Takie są podobno uroki jesieni, ale czy pustka i samotność muszą również zawładnąć całkowicie sercem? Czy nie ma możliwości już na odrobinę szczęścia, czy nie można kochać tak, jakby się chciało? Czy nie można być w pełni akceptowanym, ale za to ciągle odrzucanym przez ludzi? Czy w tej pogodzie można dostrzec jakieś plusy czy zostają wyłącznie same minusy chłodnych poranków, zimnych nocy? Nie widzę w tym nic pozytywnego, nie widzę również w swoim życiu nic co sprawiałoby, że mogę być szczęśliwa.. Więc dlaczego mówię, że jestem obojętna, choć jest mi wszystko jedno co będzie, czy będę dobrze czy źle? Jak można być szczęśliwym, kiedy tak wiele nieprzyjemności się odnajduje w swoim istnieniu poprzez uderzenia ze strony zupełnie obcych bądź bliskich osób? Czy można jakoś to przezwyciężyć i uciec od tego? Czy ja mogę odejść w nieznane i zapomnieć na zawsze o cierpieniu, które podobno uszlachetnia?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć