 |
Cześć kochanie. Tak , właśnie Ty. Wiesz co chcę Ci powiedzieć ? Jesteś cudem. Pomimo Twoich pociętych nadgarstków i zranionej duszy , jesteś cudem. Jesteś najwspanialszą osobą , jaka oddycha ziemskim powietrzem. No , a teraz uśmiechnij się do mnie. Właśnie tak .
|
|
 |
Czego ty chcesz?
Kiedy mi w końcu uwierzysz?
Mam sobie na czole napisać, że mi zależy?!
|
|
 |
Lecz w mojej głowie co moment powraca myśl o Tobie, o tym żebyś była tu...
|
|
 |
Lepiej żeby zniszczyła Cię prawda niż pocieszało kłamstwo.
|
|
 |
wszystko z tobą nic bez ciebie. ' why.
|
|
 |
najważniejsze jest żeby się ułożyło. najważniejsze, że nareszcie się układa, że razem o to walczymy, wspieramy się, istniejemy. ' why.
|
|
 |
I nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo można się uzależnić od człowieka przez kilka miesięcy
|
|
 |
jaranie, jaranie, picie, jaranie, picie. monotonia którą tak kochamy, a dziś witamy kolejny weekend z czystą. ' why.
|
|
 |
każdego bucha biorę za ciebie, za to żeby w końcu nam się udało, może dla tego mówisz do mnie "mój mały ćpunie". ' why.
|
|
 |
|
wszystkie moje jutra należą do ciebie .
|
|
 |
wyjechać z tego zatrutego nienawiścią miasta tylko z tobą jak najdalej od tych pierdolonych ludzi, których znamy czy też nie i zacząć życie od nowa. ' why.
|
|
 |
ile razy chciałaś ułatwić innym życie i wpierdolić garść prochów, albo napierdolić się tak żeby odpłynąć? ile razy chciałaś po pijaku wpierdolić się pod najbliższy jadący samochód albo podpierdolić sobie żyły? ile razy czułaś, że zostałaś sama w tym przypominającym gówno świecie? ile razy chciałaś po prostu zniknąć, a za każdym razem brakowało ci tej cholernej odwagi.. ' why.
|
|
|
|